Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hala Targowa. Nowoczesna stulatka

Jerzy Wójcik
Fot. Paweł Relikowski
Na początku XX wieku wrocławscy kupcy organizowali protesty i pisali petycje do miejskich decydentów. Byli oburzeni, że magistrat postanowił przenieść ich z miejskich ulic do nowo budowanych hal targowych. Skąd my to znamy?

Dziś pod samą Halą Targową czy na innych ulicach można spotkać ludzi sprzedających z leżaków i straganów. Podobnie jak i wtedy taki „dziki” handel przeszkadza włodarzom miasta. Tak było już pod koniec XIX wieku. Miejscy rajcy nie mogli znieść widoku miejskich placów zapełnionych przekupkami. Według nich szpeciły deptaki oraz fatalnie wpływały na stan higieny w mieście. Przez kilkanaście lat przymierzali się do rozwiązania tego problemu.

Zbudujemy, tylko gdzie?
Już w 1891 roku miejski radca budowlany Richard Pluddemann przedstawił ratuszowi projekt budowy czterech hal, w których mieliby się pomieścić kupcy handlujący dotychczas pod chmurką. Największa z nich, wyposażona w dużą rampę przeładunkową miała powstać w okolicach dworca kolejowego Wrocław Główny. Rajcy byli zachwyceni pomysłem, jednak szybko okazało się, że będzie on trudny do zrealizowania. I wcale nie chodziło o pieniądze.
Projekt stworzony przez Pluddemanna zakładał bowiem budowę czterech wielkich obiektów na przestrzeni kilkuset metrów od ścisłego centrum miasta. Zdaniem dr Agnieszki Gryglewskiej z Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej na takie rozwiązanie po prostu nie było w mieście miejsca. Między innymi dlatego zamiast planowanych czterech hal, podjęto w końcu decyzję o budowie dwóch. Ta powstała przy ulicy Kolejowej, po zniszczeniach wojennych została ostatecznie rozebrana w latach siedemdziesiątych XX wieku, natomiast budowla z ulicy Piaskowej do dziś zachwyca wrocławian i turystów.

Żelbetowy przełom
W 1908 roku na placu przy ulicy Piaskowej sporo się działo. Niemal równocześnie rozbierano pochodzący jeszcze z XVI wieku arsenał miejski i przygotowywano się do budowy nowej hali. Do dziś w Hali Targowej można znaleźć pamiątki po wyburzonej zbrojowni arsenału. Są to wmurowane w ścianę wieży trzy kamienne kule armatnie i litera W z datą 1519 – upamiętniającą zakończenie budowy arsenału.
Projekt budynku samej Hali Targowej powstawał w latach 1905-1906. Początkowo miał on być wzorowany na tych wznoszonych kilkadziesiąt lat wcześniej w Berlinie. Jednak już w trakcie budowy (w latach 1907-1908) zadecydowano, że tradycyjna w tamtych czasach, stalowa konstrukcja nośna zostanie zastąpiona nowoczesnym wówczas żelbetem. To z niego wykonano wewnętrzne łuki w kształcie paraboli. W tamtym okresie była to prawdziwie przełomowa konstrukcja, o czym może świadczyć fakt, że hale z podobnymi łukami powstawały w Paryżu dopiero kilkanaście lat później. Ostatecznie Halę Targową otwarto 5 października 1908 roku. A to oznaczało także wejście w życie kategorycznego zakazu handlu pod chmurką.

Windy, chłodnie i balustrady
Nowoczesny budynek na początku XX wieku zachwycał przede wszystkim swoją funkcjonalnością. Cała hala jest podpiwniczona, a w połowie podziemnych pomieszczeń pierwotnie znajdowały się chłodnie, w których można było regulować poziom wilgotności. Odpowiednią cyrkulację powietrza wewnątrz zapewniały otwierane skrzydła we wszystkich oknach. Same okna również nie są szablonowe, bo większość z nich wykonano ze stali.
Wewnątrz budynku, wokół ścian zewnętrznych, w połowie wysokości naw bocznych, znajduje się antresola. Poruszanie się po hali ułatwia pięć klatek schodowych. Z piwnicy na parter prowadzą żelbetowe schody, podobnie jak z parteru na antresolę. Te drugie zdobione są zabytkowymi balustradami i stopniami wyłożonymi płytkami granitowymi. Do komunikacji pomiędzy piwnicą i parterem służą również 3 dźwigi towarowo-osobowe. Od momentu budowy hali do dziś przetrwało jedno oryginalne urządzenie tego typu. Ma udźwig 600 kg i zostało wyprodukowane w Wiesbaden. Dwa pozostałe mają większy dopuszczalny udźwig (1000 kg), ale zostały one zamontowane w miejsce przedwojennych dźwigów w latach osiemdziesiątych minionego wieku.

Zachwyca do dziś
Z dwóch przedwojennych hal targowych to ta przy ulicy Piaskowej miała więcej szczęścia w czasie II wojny światowej. Budynek przy ul. Kolejowej został zniszczony w tak dużym stopniu, że nie nadawał się do odbudowy. Hala przy Piaskowej również nie uniknęła obstrzału, który zniszczył część dachu i stropu nad piwnicą.
Dzięki prowizorycznym naprawom, przeprowadzonym w latach 1947-1948, hala mogła rozpocząć działalność handlową. Jednak gruntownego remontu budynek doczekał się dopiero w 1983 roku. Przeprowadził go dzisiejszy użytkownik – Społem PSS Północ. Dodatkowo siedem lat temu, po remoncie ulic Piaskowej, Krasińskiego i św. Ducha zmieniło się bezpośrednie otoczenie hali. Do dziś jest ona jednym z największych miejsc handlowych w całym mieście.
Na pewno kolorytu temu miejscu dodaje fakt, że na szybkich zakupach można tu spotkać zarówno profesorów pobliskiego Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego, pracowników biblioteki Ossolineum, jak i duchownych z pobliskiego Ostrowa Tumskiego.
• Przy pisaniu tekstu korzystałem z książki „Wrocław jakiego nie znacie” autorstwa Wojciecha Chądzyńskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto