Powodem jest grzyb, który rozprzestrzenia się na kolejne partie budynku. Dyrekcja szkoły zapewnia, że dokłada wszelkich starań, żeby pozyskać środki na remont. Urząd Miasta natomiast zagrzybiały budynek gimnazjum kwalifikuje jako niewystarczająco istotny problem, aby znaleźć na jego remont pieniądze.
- W klasach śmierdzi strasznie i jest bardzo nieprzyjemnie. Nikomu nie chce się uczyć w takich warunkach - mówi Jacek Konar, uczeń gimnazjum.
Dyrektor Szkoły, Aleksander Rybski, tłumaczy, że wilgoć i grzyb to efekt zaniedbań jeszcze z czasów powstawania budynku w XIX wieku.
- Od dziesięciu lat co roku zgłaszam, że jest potrzeba wykonania remontu, który zlikwiduje problem. Ale takie prace objąć muszą odwodnienie fundamentów aż po malowanie ścian. Na to potrzeba ponad 100 tys. zł - mówi Rybski.
Waldemar Olszyński, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta sprawę grzyba w budynku szkoły komentuje bez emocji.
- W każdej szkole dzieci skarżą się na różne rzeczy, to nie może być argumentem - mówi.
Olszyński zaznacza, że Zespół Szkół nr 1 ma jednak szanse na pozyskanie odpowiednich środków. - Wnioski dyrektorów rozpatruje komisja złożona z ekspertów. Widać do tej pory pieniądze były pilnie potrzebne gdzie indziej, ale jest możliwe, że na wiosnę zostaną przyznane także na ten cel - mówi.
Pozostaje tylko pytanie, czy do tej pory sanepid nie nakaże zamknąć zagrzybiałego budynku.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?