Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorzowianie: jest zimno! Czy tylko przez chwilę?

Redakcja
.
. sxc.hu
- W naszych blokach jest coraz chłodniej. Kiedy rozpocznie się sezon grzewczy? - dopytują nas Czytelnicy. Co odpowiadają w spółdzielniach? - Jeszcze za wcześnie. Poza tym idzie ocieplenie.

- Jeśli siedzę bez ruchu w domu, to już odczuwam zimno i muszę się czymś przykryć. Moim zdaniem spółdzielnie powinny grzać już od tygodnia - mówi nam Marian Szczęsny z os. Staszica. Podobne zdanie mają inni mieszkańcy tej części miasta. - Dlaczego pomimo zimnych nocy i chłodnych dni nie są grzane bloki na osiedlu? Problem powtarza się co roku. Mieszkańcy, szczególnie dzieci, muszą trochę pomarznąć, zanim ktoś odkręci kurek - piszą w e-mailu do naszej redakcji. Kiedy w ich domach będzie cieplej?- Ogrzewanie włączymy nie wcześniej jak w przyszłym tygodniu. Na razie przyglądamy się jeszcze prognozom. Uruchomienie centralnego ogrzewania to procedura, której nie da się zrobić tak od razu. Pogoda nas w tym roku rozpieściła. Wiosna była ciepła, większość września też, więc, gdy temperatura w ostatnich dniach spadła, mieszkańcy zatęsknili za ciepłem - odpowiada Marek Puchalski, wiceprezes spółdzielni mieszkaniowej Staszica.Dlaczego na jednym z największych osiedli jeszcze nie grzeją? - Jesteśmy organizacją społeczną i musimy się liczyć ze zdaniem większości mieszkańców. Mieszka u nas 13,5 tys. osób, a telefonów w sprawie sezonu grzewczego jest niewiele - mówi Puchalski. Do wczoraj w spółdzielni odebrano około dziesięciu zapytań. Za włączeniem ogrzewania są przeważnie matki młodych dzieci i osoby starsze.Podobnie sprawa wygląda w innych rejonach miasta. - Dziś odebraliśmy pięć telefonów - mówi Zdzisław Baradziej, prezes spółdzielni mieszkaniowej na Górczynie (w jej zasobach jest 8 tys. mieszkań). Na razie, podobnie jak inni prezesi, przygląda się prognozom długoterminowym. - A te mówią, że w tym tygodniu ma przyjść ocieplenie - zauważa.- Ma być w granicach 15 stopni Celsjusza - mówi w rozmowie z dziennikarzem „GL" Ryszard Marczyk, prezes Dolinek. Tłumaczy, że decyzja o włączeniu ogrzewania powinna być podjęta rozsądnie. Gdy do rur centralnego ogrzewania wpuści się bowiem gorącą wodę, która ogrzewa nasze kaloryfery, zatrzymywanie jej na czas ocieplenia nie ma sensu. Mieszkańcy bowiem kurek przykręcą, woda wróci do dostawcy, a koszty tej operacji będą musieli ponieść spółdzielcy.Gdy już zapadnie decyzja o włączeniu ogrzewania, ciepło powinno być na wszystkich osiedlach oraz w mieszkaniach ADM-ów. - Jesteśmy w stałym kontakcie z prezesami wszystkich spółdzielni i w sprawach rozpoczęcia sezonu grzewczego się konsultujemy - zdradza nam Baradziej z Górczyna. W zeszłym roku decyzja o włączeniu ogrzewania zapadła 10 października. W tym roku może to być później. Dlaczego? Od 2009 r. nie obowiązuje bowiem już prawo nakazujące włączanie ogrzewania 15 października lub gdy przez trzy kolejne dni o 7.00 i 19.00 temperatura powietrza spada poniżej 12 stopni. A prognozy? Te mówią, że do 10 października temperatura w nocy ma wynosić 12-15 stopni, natomiast w dzień - 15-23 kreski powyżej zera.Ile wynosi koszt ogrzewania? - To ok. 1,90 - 2 zł za jeden metr kwadratowy - mówi Puchalski ze Staszica. Tę kwotę należy przemnożyć przez metraż mieszkania oraz długość sezonu grzewczego (z reguły to sześć miesięcy). To jednak będzie tylko około połowa kosztów, jakie poniesie się za ogrzewanie. Dlaczego? - Ok. 50 proc. to tzw. ciepło wspólne, czyli ogrzanie klatek schodowych, suszarni czy piwnic. Za to też mieszkańcy muszą zapłacić - wyjaśnia wiceprezes spółdzielni Staszica.CZY SEZON GRZEWCZY POWINIEN SIĘ JUŻ ROZPOCZĄĆ? Władysław Kubejkoemeryt z pl. Staromiejskiego- Temperatura na zewnątrz spada z tygodnia na tydzień, ostatni weekend był już chłodny, więc spółdzielnie mogłyby już zacząć grzać, bo w blokach robi się coraz zimniej. Mi już jest czasami zimno, więc czekam, kiedy moja spółdzielnia włączy ogrzewanie. Oby było to jak najszybciej.Edward Tyrakowskiemeryt ze śródmieścia- Spółdzielnie powinny zacząć grzać, bo w naszych mieszkaniach robi się coraz chłodniej. Mam rodzinę w Choszcznie i wiem, że tam już grzeją od ostatniego piątku. Gdy przychodzi jesień, dbam, by w domu temperatura wynosiła 20-22 stopnie Celsjusza. Zimą odkręcam kurek bardziej.Sylwia Kołodziejczaksprzedawczyni z os. Staszica- Oczywiście, że sezon grzewczy powinien już się rozpocząć. W blokach jest już zimno, przez co moja 3,5-letnia córka się rozchorowała. Od kilku dni kicha i kaszle. Spółdzielnie nie powinny zwlekać z rozpoczęciem sezonu, bo przecież koszty ogrzewania i tak ponosimy my - mieszkańcy.Robert Kurkowskioperator wózka widłowego z Manhattanu- Jak dla mnie, to jest jeszcze ciepło i spółdzielnie nie muszą włączać ogrzewania. Mi jednak chłód nie przeszkadza i lubię spać przy otwartym oknie. Dla mnie sezon może się więc zacząć, gdy temperatura w dzień spadnie poniżej 7 stopni. Na razie, gdy potrzebuję ciepła, włączam kuchenkę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gorzowianie: jest zimno! Czy tylko przez chwilę? - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto