Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gang Olsena z podwrocławskiej Długołęki

Redakcja
To był napad jakby żywcem wyjęty z komedii kryminalnej. Dwóch sprawców włamało się do hurtowni budowlanej. Nie mieli pojęcia, że są nagrywani. Sami podchodzili do kamery, drapali się po głowie i pytali: "Do czego to może służyć?"

Policjanci, oglądając później nagranie z napadu, musieli pokładać się ze śmiechu. - Dwóch mężczyzn w wieku 20 i 35 lat włamało się do hurtowni budowlanej. Ukradli z niej pieniądze i elektronarzędzia - relacjonuje mł. asp. Magdalena Kruaze z dolnośląskiej policji we Wrocławiu. - Włamywacze prawdopodobnie nie wiedzieli, że są nagrywani, ponieważ kilkakrotnie podchodzili pod obiektyw kamery i zastanawiali się, do czego to urządzenie służy.

Podczas kradzieży kilkakrotnie gubili swój łup, który wypadał im z dziurawych toreb. W dodatku "wystroili się" w charakterystyczne, sportowe ubrania, jakby przeczuwali, że wystąpią w filmie.

- Policjanci szybko zatrzymali włamywaczy, mieszkańców gminy Długołęka, w barze, gdzie ci opijali swój sukces. Po przebadaniu alkomatem, okazało się, że jeden ma 2,86 alkoholu we krwi, a drugi 1,92 promila - mówi Kruaze.

Nie bez powodu policja nazwała ich akcję "napadem gangu Olsena" od tytułu popularnej komedii. Sprawcy trafili do aresztu. Za kradzież z włamaniem grozi jednak mało zabawna kara - do 10 lat więzienia.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto