Zbiórka włosów w Lesznie rozpoczęta: Zrobią z nich peruki
Podczas uroczystości pojawił się prezydent Tomasz Malepszy, który objął honorowym patronatem akcję o nazwie ,,Podaruj innym. Podziel włos na czworo". Włodarz podziękował za odwagę i dobre serce kobietom, które przyszły dziś ściąć swoje włosy. Zostaną one wykorzystane do produkcji peruk dla osób po chemioterapii.
>>Zobacz też: Zbiórka włosów w Lesznie - Jak to się wszystko zaczęło
Szefowa Stowarzyszenia ,,Wygraj Siebie” Teresa Rękosiewicz przyznaje, że, pomysł na zbiórkę włosów na peruki dla osób po chemioterapii nie zrodził się w Lesznie. Tego typu działania od lat prowadzi warszawska Fundacja ,,Rak’n’Roll" pod hasłem ,,Daj Włos". Tam też zostaną wysłane ścięte warkocze. Niemniej jednak podobnej akcji nikt lokalnie u nas nie prowadził.
Zbiórka włosów w Lesznie spotkała się ze sporym odzewem, bo jeszcze przed oficjalnym jej rozpoczęciem zgłaszały się chętne panie, a nawet jeden mężczyzna. Byli i tacy, którzy przynosili włosy przechowywane przez lata z sentymentu. Te również można wykorzystać. Dziś w salonie ,,Classic" pojawiło się kilka pań z pięknymi, długimi włosami.
- Zawsze chciałam ściąć włosy. Zapuszczałam je ostatnie przez 15 lat. Kiedy dowiedziałam się o zbiórce, zdecydowałam się na ten krok. Chciałam zrobić to nie dla dobrego samopoczucia, ale dlatego, że mogą się one komuś przydać - mówi Katarzyna Paul z Leszna.
Wszystkie z uczestniczek zbiórki włosów w Lesznie przyznawały, że decyzja o ścięciu włosów motywowana była chęcią pomocy, wypływała prosto z serca. Nie inaczej było z 14-letnią Zosią Gucińską, która przyjechała ze swoją mamą ze Śmigla. Jej piękne, kręcone blond loki wywołały westchnienia zachwytu chyba u każdego, kto był dziś rano w salonie ,,Classic".
- Dziś trochę się stresuję, ale wiem, że to na szczytny cel. Zapuszczałam włosy od dziecka, nigdy nie były ścinane. Podcinałam je kilka razy - przyznaje Zosia.
Pojawiły się też dwie dziewczynki, a jedna z nich przyniosła swój warkocz, który przechowywała od komunii. Była także pani Sławomira Skrzypczak z Dłoni, która nie zamierza poprzestać na jednorazowym geście.
- Włosy bardzo szybko mi rosną. Za dwa lata będę mogła ściąć je ponownie. Namówiłam także trzy córki, by włączyły się w tę akcję. Czwartą również namawiam - mówi Sławomira Skrzypczak.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?