Ostatni raz kamery zarejestrowały, jak Piotr Luciński idzie nadbrzeżem wzdłuż śluzy na wyspie Piasek, w pobliżu wyspy Daliowej (więcej o tym pisze Gazeta Wrocławska). Ratownictwo Wodne Rzeczpospolitej we wtorek szukało Piotra na odcinku od Ostrowa Tumskiego do elektrowni i jazu przy ul. Księcia Witolda. Kierownikiem akcji na wodzie był Maciej Rokus, biegły sądowy z Katowic. Łódkę z nurkami RWR prowadził Piotr Uroda, sternik z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, który jest też peratorem sonaru. Na pokładzie znajdował się też Konrad, kolega Piotra, który widział go po raz ostatni. Wszystkie te osoby zostały poproszone przez biuro "Rutkowski" i rodzinę Piotra Lucińskiego o pomoc w poszukiwaniach studenta.
We wtorek ratownicy z wody wyłowili jedynie kurtkę, która na pewno nie należała do Lucińskiego. Obraz z sonaru zostanie przekazany do analizy hydrografowi. Potem przedstawi on ekspertyzę z poszukiwań Rutkowskiemu i rodzinie zaginionego oraz policji. – Sonar na pierwszy rzut oka nic nie wykazał, ale nie można wykluczyć, że ciała w Odrze nie ma – mówi Maciej Rokus.
Piotr Luciński - student Politechniki Wrocławskiej zwany "Ponczkiem", zaginął dwa miesiące temu - 19 stycznia około godziny 4 rano. Ostatni raz znajomi, z którymi wracał z imprezy (świętował na niej obronę dyplomu z mechaniki i budowy maszyn), widzieli go na Ostrowie Tumskim w okolicy mostu Tumskiego. Poszukiwania ruszyły niemal natychmiast.
CZYTAJ WIĘCEJ O ZAGINIĘCIU PIOTRA LUCIŃSKIEGO
Rodzina i znajomi "Ponczka" starali się go odnaleźć przez Facebooka, przeszukiwali pojazdy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, rozwieszali plakaty w autobusach i tramwajach, sprawdzali anonimowe doniesienia (np. o tym, że Piotrka widziano w Biedronce na Dworcu PKS). Funkcjonariusze policji sprawdzili monitoring. Do akcji wkroczyły też trzy specjalnie przeszkolone do wykrywania zwłok w wodzie psy. Zdjęcia Piotra Lucińskiego znalazły się nawet na bilbordach.
W marcu w poszukiwania Piotra Lucińskiego zaangażował się Krzysztof Rutkowski. Na konferencji we wrocławskim hotelu Sofitel Rutkowski pionformował: - Szukamy Piotra Lucińskiego żywego, ale i zwłok. Niestety trzeba się liczyć z tym, że chłopak nie żyje. To najbardziej prawdopodobna hipoteza - stwierdził Krzysztof Rutkowski.Dodał też, że jego nurkowie przeszukają Odrę od Wyspy Piasek w kierunku biegu rzeki.
Czytaj też: Krzysztof Rutkowski: Piotr Luciński nie żyje
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?