- Mieliśmy podejrzenie, że w przybudówkach bawiły się dzieci, dlatego musieliśmy działać szybko - informuje Ireneusz Żywica, rzecznik prasowy świetochłowickiej straży pożarnej. - Na szczęście dzieci się odnalazły.
Na miejscu pracuje specjalistyczna jednostka poszukiwawcza z Jastrzębia Zdroju.
- Musimy dokładnie sprawdzić ten teren - wyjaśnia Żywica.
Nie wiadomo jeszcze dlaczego pustostany się zawaliły. Nie znaleziono również żadnych ofiar.
Przybudówki znajdują się w miejscu, gdzie w 2011 roku doszło do tragicznego pożaru. Podczas niego zginęło pięć osób, osiem trafiło do szpitala z poparzeniami i złamaniami, a do tego spłonęło sześć mieszkań.
Jak informują świętochłowiccy urzędnicy, z oceny wykonanej kilka miesięcy temu przez Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych dotyczącej stanu technicznego spalonej kamienicy przy ul. Barlickiego wynika, że koszt prac modernizacyjnych kilkakrotnie przewyższyłby koszt wyburzenia. Kilka tygodni temu została więc podjęta decyzja o jej rozbiórce. W związku z tym, że kamienica przylega do innych budynków, konieczne było opracowanie projektu wyburzenia.
Ważne jest by, uchronić przed uszkodzeniem i trwale zabezpieczyć budynki sąsiednie (przy ul. Barlickiego 32 i Wieczorka 3). Taki projekt już posiadamy, mamy też pozwolenie na rozbiórkę. Obecnie trwa procedura przetargowa, w której wyłaniany jest wykonawca prac rozbiórkowych. Podmiot, który wygra będzie mógł rozpocząć działania w drugiej połowie maja. Do tego czasu teren wokół kamienicy będzie całodobowo strzeżony.
Dotychczas MZBM zabezpieczał budynek m.in. zamurowane były otwory okienne, wejścia do klatki schodowej. Również straż miejska częściej ten teren patrolowała po to, by zapobiegać aktom wandalizmu wewnątrz pustostanu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?