18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Second hand Wrocław: Lumpeksy wchodzą do centrum miasta

Marcin Hołubowicz
Kolejka pod "Stylownią" na ul. Sądowej
Kolejka pod "Stylownią" na ul. Sądowej Marcin Hołubowicz
Second hand Wrocław. Lumpeksy rosną jak grzyby po deszczu w okolicach centrum. Na Świdnickiej jest jeden obok drugiego i wciąż otwierają się nowe. Czy to odpowiednie miejsce dla ciucholandów? Czekamy na wasze opinie!

Na sklepy z używaną odzieżą natrafimy w niewielkiej odległości od wrocławskiego Rynku. Wystarczy przejść się ul. Ruską, Świdnicką, Sądową czy Oławską. Na skrzyżowaniu ul. Ruskiej i Kazimierza Wielkiego na swoich klientów czeka "Tani Armanii”. Kawałek dalej zaprasza "Londynowo", z którego możemy wyjść ubrani niczym angielscy dżentelmeni.

Second hand Wrocław. Potrzebujemy ich?
Pod lumpeksami od bladego świtu potrafią ustawiać się spore kolejki. Wszystko przez świeżą dostawę towaru.

- Bardzo dużo ludzi korzysta z second handów – mówi Michalina Hruby, stylistka. – Zdarza się, że ubrania są nie najlepszej jakości, jednak wtedy można je nosić po domu albo wykorzystywać do pracy fizycznej. Czasami trafiają się jednak lepsze sztuki, które trudno dostać w sieciowych sklepach – opowiada.

Michalinie Hruby udało się kilka razy zakupić rzeczy w stylu vintage, na które moda wciąż co jakiś czas powraca. Ostatnio zakupiła na przykład oryginalną spódnicę, której nie widziała w żadnym innym sklepie.

W lumpach lepsza jakość

Trochę inne podejście do tematu ma Agata Bączyńska, która od czasu do czasu lubi zapolować w lumpeksie: - W sklepach z używaną odzieżą często kupuje t-shirty, które w odróżnieniu od tych z galerii nie spierają się po kilku praniach. - Nie raz udało mi się kupić jakiś oryginalny, ciekawy ciuch. Natomiast z pewnością nie kupiłabym w second handzie butów czy bielizny – wyjaśnia Bączyńska.

Czy ciucholandy powinny być w centrum?
Nie ulega wątpliwości, że ciucholandy mają sporą i chyba wciąż rosnącą rzeszę wyznawców. Pozostaje jednak pytanie, czy tego typu sklepy powinny być umiejscowione w ścisłym centrum miasta, przy reprezentacyjnych ulicach „stolicy europejskiej kultury”. Jakie jest wasze zdanie? Czekamy na komentarze!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto