Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jedyna taka szkoła: Sportowa Szkoła Podstawowa nr 72 we Wrocławiu (ZDJĘCIA)

Katarzyna Kaczorowska
Czego uczy szkoła sportowa? Charakteru. Odpowiedzialności. I zdrowej rywalizacji. O młodych pływakach pisze Katarzyna Kaczorowska

O swoim patronie mówią "Władek". I nic się nie zmieniło - kiedy uczyłam się w podstawówce przy ulicy Trwałej wiele lat temu, jej patronem też był Władek. Zarembowicz. Cioteczny praprawnuk generała Jasińskiego, polski harcerz w niemieckim Breslau, aresztowany w pierwszych dniach II wojny światowej i zamordowany w obozie koncentracyjnym. Jego wiersze wisiały w gablocie w holu na parterze szkoły, niedaleko gabinetu dyrektorki. I wciąż tam są wieszane. Razem z dyplomami i medalami uczniów, którym patronuje. Bo SSP nr 72 to sportowa szkoła podstawowa. A sportowa - jak mówią uczniowie - jest jedyna i najlepsza pod słońcem, bo uczy charakteru, rywalizacji, walki z własnymi słabościami, radości z wygranych i umiejętności godzenia się z przegranymi.

"Dzieci z mojej szkoły startowały w Międzynarodowym Mityngu o Puchar «Orła Goslarskiego» w Goslar (Niemcy). Pływacy z klas III, IV i V zdobyli 15 medali. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że są ważniejsze rzeczy niż zawody pływackie dzieci z SSP nr 72, ale wiem, ile wysiłku i pracy wkładają, by zdobywać medale i poprawiać swoje rekordy życiowe. Poza tym młodzież, z którą pracuję, to bardzo dobrzy uczniowie i fajne osoby" - list na skrzynce mejlowej podpisała Dorota Serafin, trenerka pływania w klasie V, w której wychowawczynią jest Renata Wilińska. Ja pamiętam czasy, kiedy nazywała się Fiziar i z siostrą bliźniaczką były uczennicami klasy pływackiej. Oczywiście w SP nr 72. Fiziarki - bo tak je nazywaliśmy - były prawie identyczne i widoczne z daleka dzięki burzy kręconych włosów związanych w kitkę. Razem z Rafałem Kmitą, Basią Kiełczewską, Jurkiem Michałkiem, Anią Pacześną i kilkoma innymi osobami trenowały dwa razy dziennie, na dużej przerwie miały drugie śniadanie, a reszta klasy zazdrościła im wyjazdów na obozy kondycyjne.

- Zawsze chciałam pływać i nie wyobrażałam sobie życia bez wody - uśmiecha się Dorota Serafin, dzisiaj nauczycielka w szkole, w której trzydzieści lat temu siedziałyśmy razem na lekcjach polskiego i historii. - Najgorszą karą był dla mnie zakaz udziału w treningu - dodaje i zdradza, że czasem zamieniały się z siostrą na zawodach. Tak, jak kiedyś na lekcji polskiego, kiedy zamiast Doroty wstała do odpowiedzi jej siostra, a nauczycielka nie zorientowała się w zamianie.

- Na zawodach już tak łatwo nie było. Trener, a trenowałyśmy u pana Leszka Drogonia, poznawał nas po technice. Raz, jak nas złapał, to pogroził palcem "żeby mi to było ostatni raz", ale nie wydał. Zawsze za uczniami stał murem - wybuchamy śmiechem. Na szczęście w klasie Doroty Serafin nie ma bliźniaków, którzy skorzystaliby z takiej podpowiedzi.

Rozmawiamy w gabinecie wicedyrektora szkoły ds. sportu Janusza Świteckiego. Na stole stoją filiżanki z kawą i ciastka. Świtecki przyszedł do "naszej" podstawówki, kiedy zbliżałyśmy się do jej ukończenia. Wszystkie dziewczyny się w nim durzyły i każda chciała się uczyć pływania pod jego uważnym okiem. Świtecki z dumą mówi o osiągnięciach uczniów i od razu podkreśla: - Ale u nas sprawa jest jasna. Najważniejsza jest średnia ocen. Mamy regulamin sportowy, który wyraźnie mówi, że można zawiesić ucznia w prawach zawodnika, jeśli ma złe wyniki w nauce.

I Serafin, i Świtecki mówią otwarcie, jaka jest szkolna hierarchia wartości i ważności: wychowanie, nauka, sport.

W kameralnej sali do ćwiczeń z gimnastyki korekcyjnej na materacach rozsiada się czwarta klasa. Dwadzieścia jeden dziewczynek i pięciu chłopców. To prawdziwe wyzwanie zapanować nad taką gromadą, która przekrzykuje się, a po chwili z nadmiaru energii, ledwo mogąc usiedzieć, zaczyna się rozglądać za piłkami. Kto jest najlepszy w klasie z pływania?

- Lidka Halicka!
- Gosia Kołodziej! Delfinem.

Po chwili okazuje się, że dobrzy są też Alma Szewczuk, Wojtek Sienkiewicz, Mateusz Ożóg, Maya Morton, że przegrana uczy wygrywać z samym sobą, a codzienny trening tego, że najważniejsze to zaufać sobie.

- I nie można się poddawać - mówi z powagą Zuzia Czuba.

Czasem komuś zdarza się płakać, kiedy przegra na zawodach, ale zawsze jest ktoś, kto pocieszy. I na dowód, że nie zazdroszczą jedno drugiemu, zaczynają się nawzajem chwalić. Bo Marysia Sieczka genialnie naśladuje psa, Martyna Kamińska śpiewa lepiej niż Adele (i wyprężona jak struna prezentuje "Małgośkę" Maryli Rodowicz), a Hania Raczyk i Ola Węgrzynowska tańczą w balecie i można je zobaczyć na scenie Opery Wrocławskiej w "Don Giovannim".

- To mądre dzieci, dojrzałe i bardzo zdolne- chwali Dorota Kułak, nauczycielka informatyki i wychowawczyni czwartoklasistów. A trener Wojciech Wójcik dodaje: - Zawsze powtarzam, że każdy wynik jest dla nich rekordem świata, ale na te sukcesy składa się ich ciężka praca, wysiłek nauczycieli i wola rodziców.

W klasie VI, której wychowawczynią jest Sandra Litwin, a trenerem Artur Borowiecki dwunastolatki z nutą wyższości mówią o młodszych czwartoklasistach. W końcu są prawie dorosłe - za kilka miesięcy pójdą do gimnazjów - ale wszystkie, poza Kacprem Demianiukiem, którego "pływanie nie kręci", przyznają, że godziny treningów nauczyły je bardzo dużo.

- Sport tworzy charakter. Uczy walki z samym sobą. Uczy, jak przeżywać sukcesy, a jak porażki - mówią Marta Brzozowska, Martyna Koczan, Zuzanna Zabłocka i Karolina Wilińska. Kuba Sieczka nie musi nic dodawać - jego młodsza siostra też trenuje pływanie. Taka tradycja.

- Czy jesteśmy dobrą szkołą? - głośno zastanawia się Dorota Serafin. - Zawsze byliśmy. Patrzę z dumą na te nasze dzieci, ale jak przypomnę sobie naszą ósmą klasę, to też nie brakowało w niej indywidualności, ludzi zdolnych, którzy osiągnęli sukces.

Zamiast puenty: wśród absolwentów SSP 72 są między innymi ceniona aktorka Magdalena Schejbal, wicemistrz świata w podnoszeniu ciężarów Mariusz Jędra, ubiegłoroczny wicemistrz świata juniorów kraulem na dystansie 200 metrów Paweł Werner czy zmarły tragicznie wybitny gitarzysta Marek Długosz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto