Zanim jeszcze powstało Gimnazjum Dwujęzyczne nr 48 , klasa dwujęzyczna z rozszerzonym niemieckim w XIII LO była tak popularna, że uczniowie, aby się do niej dostać, zaczynali naukę już w tzw. klasie zerowej. Wszystko zmieniło się po reformie szkolnictwa. Wtedy to przy XIII Liceum Ogólnokształcącym powstało dwujęzyczne Gimnazjum, a obie szkoły od tamtej pory tworzą Zespół Szkół nr 5 .
Całe gimnazjum liczy sobie zaledwie 6 klas i bez wątpienia mają one elitarny charakter. Aby się tu dostać, nie wystarczą dobre oceny z podstawówki, wysokie wyniki testu szóstoklasistów i wzorowe zachowanie. Liczą się one w punktacji, ale bardzo ważny jest wynik dodatkowego sprawdzianu predyspozycji i uzdolnień kierunkowych. Uczniowie muszą wykazać się pamięcią wzrokową, słuchową, umiejętnościami logicznego myślenia, czytania ze zrozumieniem, a nawet radzenia sobie w nowej i nieznanej sytuacji . To niemalże test na inteligencję.
- Sprawdzian jest trudny - przyznaje dyrektor Urszula Spałka. Podkreśla jednak, że jest konieczny, bo w klasach dwujęzycznych młodzież czeka bardzo dużo nauki .
Nie ma w tym cienia przesady. Uczniowie gimnazjum mają aż osiem godzin niemieckiego w tygodniu. Ponadto niektóre przedmioty, jak biologia, chemia i fizyka, są częściowo prowadzone w języku kierunkowym.
Nauki jest wiele, lecz uczniowie nie narzekają. Michał Kotleszka po lekcjach trenuje szermierkę i znajduje jeszcze czas na ulubione gry komputerowe.
- Zacząłem trenować szermierkę, gdy byłem w podstawce, więc jestem przyzwyczajony do takiej organizacji dnia, a Gimnazjum nr 48 wybrałem dlatego, że ma wysoki poziom - wyjaśnia Michał Kotleszka.
Współpracę z uczniami chwalą sobie też nauczyciele. - Nasi uczniowie chcą się uczyć i często mają już konkretne plany na przyszłość, dlatego łatwiej jest im pogodzić różne obowiązki - wyjaśnia germanistka Marta Olszewska.
Język niemiecki uczniowie szlifują nie tylko w szkole. Co roku mogą poćwiczyć swoje umiejętności w praktyce, dzięki licznym wymianom z ośmioma niemieckimi szkołami partnerskimi: z Drezna, Fuldy, Sulingen, Berlina, Aurich, Wiesbaden, Monachium i Westerstede. Karolina Waledzik, zanim trafiła do Gimnazjum nr 48, nigdy nie uczyła się niemieckiego. Dziś, po trzech latach posługuje się nim płynnie, w dużej mierze właśnie dzięki wymianom, które "otwierają na mówienie".
Takie wycieczki uczą nie tylko języka. - Dzisiejsze pokolenie uczniów nie jest już tak obciążone historią, jak my byliśmy jeszcze 20 lat temu. Spotkania z naszymi zachodnimi sąsiadami sprawiają, że nasza młodzież uczy się, że - choć przeszłość między naszymi krajami była tragiczna - to przyszłość powinna opierać się na przyjaźni - wyjaśnia Marta Olszewska.
Uczniowie kończąc szkołę, zdają jak wszyscy egzamin gimnazjalny, a oprócz niego zdają egzamin DSD z języka niemieckiego na poziomie B1.
- Co roku osiągają wysokie wyniki - chwali swoich uczniów dyrektor Urszula Spałka.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?