Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

49. Jazz nad Odrą: W ostrzejszym klimacie, czyli "Miles Smiles" (ZDJĘCIA)

Małgorzata Matuszewska
Gdyby zamknąć oczy i tylko słuchać, można by pomyśleć, że grał sam Miles Davis.

W czwartkowy (11 kwietnia) późny wieczór wrocławski Impart wypełniły dźwięki trąbki, którą Wallace Roney (jak zaznaczył prowadzący koncert Igor Pietraszewski – jedyny uczeń Milesa Davisa), posługuje się po mistrzowsku.

Wallace Roney charakterystycznie muzycznie dialogował w duecie z saksofonem, na którym grał Rick Margitza.

Po spokojnej części wieczoru, wypełnionej koncertem „Tribute to Charlie Haden”, temperatura w Imparcie wzrosła, a muzycy zaczarowali publiczność i zarazili ją energią.

Grającemu na organach Hammonda Joey’owi DeFrancesco dźwięki wyraźnie umykały w stronę Ralphe’a Armstronga i jego gitary basowej.

Fenomenem tego koncertu stały się wyraźne muzyczne dialogi. Całość utrzymana była nieco w klimacie albumu Milesa Davisa „Agharta” z 1975 roku. Z tego albumu pochodził zresztą pierwszy utwór, a potem muzycy grali „wariacje na temat”. Warto docenić znakomite solówki, które wykonał Larry Coryell na gitarze. Publiczność ciepło przyjęła spokojny, wyciszający bis. I wstała do oklasków.

„Miles Smiles”: Wallace Roney – trąbka, Rick Margitza – saksofon tenorowy,Larry Coryell – gitara, Ralphe Armstrong – gitara basowa, Joey DeFrancesco – organy Hammonda, Alphonse Mouzon – perkusja, koncert 11 kwietnia w Imparcie.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 49. Jazz nad Odrą: W ostrzejszym klimacie, czyli "Miles Smiles" (ZDJĘCIA) - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto