Jak przystało na kwartet smyczkowy, panowie wyszli na scenę wrocławskiego Arsenału we frakach. Zaczęło się od wybuchu śmiechu licznie zebranej publiczności i te salwy powtarzały się do końca koncertu.
Grupa MoCarta zaprezentowała program "Frak’n Roll". Posłuchaliśmy muzyki góralskiej, a później "Lotu trzmiela", by po chwili usłyszeć kilka taktów z "Bolera". Koncert obfitował w liczne scenki z użyciem rekwizytów. Nakrycia głowy pozwalały szybciej zorientować się w gagu.
W programie mogliśmy posłuchać zarówno muzyki poważnej, operetkowej, filmowej, jak i włoskich arii. Wszystko łatwo wpadające w ucho. Było dużo żartów muzycznych, jak koncert na trąbkę Haydna w wykonaniu kwartetu smyczkowego z użyciem trąbki. Wiolonczela okazała się świetną partnerką w tangu, skrzypce zagrały małżonkę.
Nie sposób opowiedzieć wszystkiego, bo warto osobiście to zobaczyć. Oklaski były długotrwałe i intensywne, a straszenie burzą nie zniechęciło publiki, która po zakończeniu koncertu głośno domagała się ciągu dalszego.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z KONCERTU
czytaj też:
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?