Była parada wojskowa, przysłowiowy sznur panien za mundurem i mnóstwo gadżetów w biało-czerwonych barwach. Wrocławianie uroczyście fetowali w sobotę Święto Flagi Narodowej. O współczesnym patriotyzmie rozmawialiśmy z Markiem Brzezichą, zawodowym żołnierzem, który na wrocławskim rynku pojawił się razem z dwójką synów.
Mariola Szczyrba: Patriotyzm jest dla Pana ważny?
MB: Bardzo ważny i to nie tylko z racji mojego zawodu. Tak po prostu zostałem wychowany. Flaga państwowa jest czymś świętym, podobnie zresztą jak barwy narodowe.
MSz: A wywiesza Pan flagę w swoim oknie?
MB: Kiedy tylko jest okazja, to tak. Niestety rzadko bywam w domu, bo pracuję jako żołnierz. Moi synowie, mimo młodego wieku, wiedzą jednak, że patriotyzm to nie jest puste słowo. Jest taki słynny wiersz Juliusza Słowackiego: "Święta miłości kochanej ojczyzny,/ czują Cię tylko umysły poczciwe. /Dla Ciebie zjadłe smakują trucizny...". Wierzę w te słowa.
MSz: Ale młode pokolenie już chyba nie do końca?
MB: To prawda. Patriotyzm nie jest specjalnie modny w dzisiejszych konsumpcyjnych czasach. Ale jestem przeświadczony, że może być. Wartości patriotyczne nie tylko można, ale trzeba promować. Tylko bez patosu i nadęcia. Na luzie. Wystarczy dobry marketing.
MSz: Dziękuję za rozmowę.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?