Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton Macieja Łagiewskiego. Z Wrocławia do Lwowa czyli historia rzeźbiarza Jana Pfistera, brata znanego wrocławskiego złotnika Caspara

Dr Maciej Łagiewski
Tomasz Hołod
W historii Wrocławia, szczególnie tej powojennej, lwowianie odegrali ogromną rolę, ale również w dziejach Lwowa wielkimi literami zapisało się kilku dawnych wrocławian. Rzeźbiarskie dzieła jednego z nich do dziś są symbolem tego miasta.

Jan Pfister urodził się w 1573 roku we Wrocławiu, jako jedno z piątki dzieci rzeźbiarza i snycerza Georga, który na Śląsk przybył z Heilbronn w Wirtemberdze. Gdy miał zaledwie kilka lat zmarł jego ojciec, po którym pracownię rzeźbiarską przejął Hans Hoffmann ze Stuttgartu. To właśnie u niego młody Jan wraz ze swoim bratem Casparem, późniejszym słynnym złotnikiem, zaczął pobierać pierwsze nauki. Być może kształcił się również w pracowniach znanych tutejszych rzeźbiarzy Fryderyka Grossa i amsterdamczyka Gerarda Hendrika. Pod okiem tego ostatniego mógł poznać niderlandzki manieryzm i nauczyć się rzeźbienia w alabastrze, co miało wielki wpływ na jego późniejszą karierę. We Wrocławiu spędził całą młodość, by już jako dojrzały mężczyzna udać się do Polski. Nie wiadomo, czemu zdecydował się na opuszczenie rodzinnego miasta, ale można wyłącznie przypuszczać, że w stolicy Dolnego Śląska słynącej z dużej ilości zdolnych rzeźbiarzy, była zbyt duża w tym zawodzie konkurencja.

Trudno ustalić czy najpierw przyjechał do Tarnowa, Brzeżan czy Lwowa, ale w każdym z tych miast zaznaczył swoją obecność pozostawiając wspaniałe rzeźby w tamtejszych kościołach. W 1611 roku jego nazwisko pojawiło się w aktach municypialnych Lwowa, ale prawdopodobnie już wcześniej bywał w tym mieście. Kilka lat później odnotowano zawarcie przez niego związku małżeńskiego z lwowianką Katarzyną Świątkiewicz. Ojciec panny młodej – majętny aptekarz, wydał z tej okazji wspaniałe przyjęcie ślubne, które trwało kilka dni.

Dla wrocławskiego artysty Lwów i jego okolice okazały się zatem miejscem szczęśliwym, także ze względu na pracę. Miasto, położone na styku ważnych szlaków handlowych dynamicznie się rozwijało, a po pożarze z 1527 roku, zaczęto w nim wznosić okazałe świątynie i kamienice dla zamożnych kupców. Rozkwit kultury artystycznej Lwów zawdzięczał działalności twórców rodzimych, ale także Włochów, Niemców i Ormian, którzy przenieśli na jego grunt dokonania renesansu czy manieryzmu. Wśród nich był Jan Pfister, od 1609 roku pracujący przy wystroju rzeźbiarskim słynnej Kaplicy Boimów, wzniesionej dla rodziny kupieckiej pochodzącej z Węgier. Wykonał tu m.in. popiersia proroków w kasetonach kopuły oraz przedstawienie Ecce Homo, a także fragmenty epitafiów nagrobnych. Przy tej realizacji pracował z innymi wrocławianami - architektem Andrzejem Bemerem i snycerzem Johannem Scholzem. Kaplica powszechnie uważana jest ze jedno z najcenniejszych dzieł późnego renesansu na ziemiach polskich i do dziś zachwyca swoim wystrojem wykonanym głównie w wapieniu i alabastrze. We Lwowie powstały także inne dzieła Pfistera m.in.: cześć wystroju kościoła bernardynów, drewniany krucyfiks do ołtarza Świętego Krzyża w kościele jezuitów, nagrobki prominentnych lwowian w Katedrze Łacińskiej oraz kościele dominikanów. Uczestniczył także w pracach nad dekoracją rzeźbiarską słynnej, renesansowej kaplicy Kampianów.

Jan Pfister swój czas dzielił miedzy Lwów i Brzeżany, gdzie miał dom i również wykonywał rzeźby do tamtejszej świątyni. W obu tych miastach był postacią znaną, szanowaną i bez wątpienia zamożną. Gdy urodził mu się syn Jan jego chrzestnym został sam biskup lwowski Tomasz Pirawski. Jan Pfister zmarł w 1642 roku w Brzeżanach, gdzie do dziś w katedrze znajduje się jego nagrobek. We Lwowie i jego okolicach można podziwiać dzieła tego wrocławsko-lwowskiego artysty, natomiast w Pałacu Królewskim we Wrocławiu znajdują się wyroby złotnicze jego brata Caspara Pfistera (1571-1635).

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto