Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziesiątka chętnych maluchów na jedno miejsce to przeszłość. Teraz puste miejsca czekają

Katarzyna Piojda
W Przedszkolu nr 20 przy ul. Ujejskiego na Wzgórzu Wolności dzieci mają się dobrze. I czekają na kolejne koleżanki i kolegów, bo wolne miejsca dla kilkulatków pozostały. Nie tylko ta placówka publiczna je oferuje
W Przedszkolu nr 20 przy ul. Ujejskiego na Wzgórzu Wolności dzieci mają się dobrze. I czekają na kolejne koleżanki i kolegów, bo wolne miejsca dla kilkulatków pozostały. Nie tylko ta placówka publiczna je oferuje Dariusz Bloch
Jest jeszcze 249 wolnych miejsc w przedszkolach publicznych. To stan na wczoraj.

Origami, zajęcia sportowe, teatrzyki, kółko plastyczne i angielski od 3. roku życia to oferta (darmowa!) Przedszkola nr 20 przy ul. Ujejskiego na Wzgórzu Wolności. Nauczycielki realizują autorskie programy, prowadząc zajęcia z dziećmi. I chętnych na udział w nich nie brakuje. Mogą jednak dołączyć kolejne dzieci. Jest druga połowa września, a nawet teraz rodzice, chcący zapisać swoje dziecko do przedszkola publicznego, mają na to szansę. To mimo tego, że oficjalnie nabór zakończył się w wakacje.

- U nas zostało jeszcze osiem miejsc, w tym sześć dla najmłodszych dzieci, czyli trzylatków - mówi Violetta Hermanowska, dyrektor Przedszkola 20.

W innych wybranych placówkach też są wolne miejsca. - Na bieżący rok szkolny przygotowaliśmy łącznie ponad 4500 miejsc w przedszkolach prowadzonych przez miasto - informuje Magdalena Buschmann, kierownik Referatu Organizacji Oświaty w Wydziale Edukacji i Sportu ratusza. - Wolnych miejsc pozostało prawie 250.

Komitet kolejkowy
Minęły czasy, że rodzice organizowali komitety kolejkowe i ustawiali się już wieczorem, żeby stać całą noc i zapisać smyka rano, gdy tylko sekretariat w przedszkolu zostanie otwarty. Takie obrazki sprzed paru lat dotyczyły przedszkoli niepublicznych.
Teraz do przedszkoli zawitał niż demograficzny. I to już parę lat temu. To dlatego o miejsce jest łatwiej.
Przedszkola publiczne mają ofertę zbliżoną do placówek niepublicznych. Część zajęć bywa odpłatna, choćby taniec, karate, język obcy. To od rodziców zależy, czy poślą brzdąca na dodatkowe zajęcia. Tyle że cena za pobyt się różni. Wybrane przedszkola, prowadzone przez prywatne osoby, biorą co miesiąc nawet ponad 600 złotych. Tymczasem za przedszkole publiczne trzeba zapłacić 2-4 razy mniej.

Nadal niektóre placówki są oblężone. Choćby fordońskie przedszkole “U Krecika Szybownika” na osiedlu Szybowników, gdzie zawsze jest więcej chętnych niż miejsc. Są rodzice, którzy upatrzyli dla swojej córki lub syna tylko jedno przedszkole. Nawet, gdy są miejsca w innym, pobliskim, i tak nie są zainteresowani, żeby posłać malca do niego. Czekają, aż zwolni się w tym wybranym.

W wydziale dowiedzieliśmy się, że najwięcej miejsc oferuje jeszcze Przedszkole nr 4 w Zespole Szkół nr 18 przy ul. Żółwińskiej. Może ono przyjąć kilkunastu malców. Podobnie - przedszkole “szóstka” w ZS nr 8 (ul. Pijarów) oraz “dziewiątka” na ul. Techników. Przedszkole nr 24 przy ul. Kruczej dysponowało ponad 20 miejscami. To stan na wczoraj. Z dnia na dzień się zmienia, bo kolejne miejsca są zajmowane.

Klikanie na ekranie
Więcej informacji o wolnych miejscach w placówkach publicznych można uzyskać, wchodząc na stronę www.bydgoszcz.przedszkola.vnabor.pl i kliknąć w zakładkę “Wolne miejsca”. Dane są uaktualniane.
Gdy rodzice zechcą zapisać dziecko, powinni zgłosić się bezpośrednio do przedszkola. W tym przypadku nie obowiązuje już rekrutacja elektroniczna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto