Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drogo na stacjach benzynowych w Zamościu i Hrubieszowie. Sprawie przygląda się Urząd Ochrony Konkurencji

Redakcja
Drogo na stacjach benzynowych w Zamościu i Hrubieszowie. Sprawie przygląda się Urząd Ochrony Konkurencji
Drogo na stacjach benzynowych w Zamościu i Hrubieszowie. Sprawie przygląda się Urząd Ochrony Konkurencji Pixabay
Od kilku do kilkunastu groszy na litrze paliwa - to różnica cenowa pomiędzy stacjami paliw w Hrubieszowie i Zamościu, a tymi w Lublinie. To wygląda na zmowę cenową - skarżą się mieszkańcy i kierują pisma do Urzędu Ochrony Konkurencji.

O cenach na zamojskich stacjach Rzecznika Praw Konsumentów oraz UOKiK zaalarmował m.in. radny miejski z Zamościa , Rafał Zwolak. Radny argumentuje, że ceny paliw w Zamościu są o około 5 procent wyższe niż w Lublinie czy Krasnymstawie.

- Zastanawiające jest, że ceny na poszczególnych stacjach są tu (w Zamościu) podobne, żeby nie powiedzieć wprost: identyczne - pisze radny i prosi o sprawdzenie, czy w mieście nie dochodzi do tzw. zmowy cenowej, czyli czy stacje nie ustalają między sobą obowiązującej aktualnie ceny.

Wnioski radnego trafiły do lubelskiej delegatury Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Wcześniej podobny wniosek przesłał tu Powiatowy Rzecznik Konsumenta w Hrubieszowie. Skargę na tutejsze ceny paliw złożył jeden z mieszkańców miasta.

- Analizujemy pisma i sprawdzamy czy są podstawy do zajęcia się sprawą - informuje Maciej Chmielowski z Biura Prasowego UOKiK.

O zasady ustalania cen na stacjach zapytaliśmy dostawców paliw - Circle K oraz Orlen. Przedstawiciele obu firm podkreślają, że na cenę paliwa mają wpływ różne czynniki: - Circle K, jako gracz posiadający niecałe 5% udziału w rynku, ma niewielki wpływ na ustalanie lokalnych cen paliw i w danej lokalizacji dostosowuje się do cen kształtowanych przez stacje należące do konkurencyjnych, dużych sieci - informuje Aleksander Wasiura, starszy kierownik ds. paliw w CircleK .

W biurze prasowym Orlen przekazano nam, że na ceny mają też wpływ różnice w cenach gruntu, w kosztach funkcjonowania i utrzymania stacji (np. płace), a także różnice w „potencjale sprzedażowym”.

Właściciele małych stacji nie chca zdradzić dlaczego jest tak drogo. - Przecież tu zawsze tak było - kwituje jeden z nich.

Maciej Chmielowski z UOKiK przyznaje, że urząd prowadził już wcześniej podobne sprawy, ale zmowy cenowej na rynku paliw nigdy nie udowodniono.

- Właściciele stacji obserwowali swoje ceny i dostosowywali swoje stawki do tych stosowanych przez konkurentów, najczęściej mniejsze stacje dostosowywały się do największej sieci w mieście. Naśladownictwo nie jest zabronione, ze zmową cenową mamy do czynienia, jeżeli przedsiębiorcy wspólnie ustalają, jakie ceny będą stosować - wyjaśnia Chmielowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto