Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dready - moda czy ideologia?

Redakcja
Dready, dredy, dredloki, kable, baty... Kiedyś nosili je ci, którzy utożsamiali się z kulturą Rastafarian. Dziś coraz częściej decydują się na nie osoby, chcące wyglądać modnie, wyróżnić się z tłumu, podkreślić swoją indywidualność.

Na pytanie: "Dlaczego zdecydowałeś/aś się na dready?", większość zapytanych przeze mnie osób za najważniejszy powód wymieniało wygląd, chęć odróżnienia się od innych, zwrócenie na siebie uwagi, zwykłe upodobania.

Maciek (21 lat): "Zrobiłem, bo mi się spodobały. Widziałem u kogoś i zaciekawiło mnie, jakby to wyglądało u mnie. Nie żałowałem, bo wychodzę z założenia, że (prawie) wszystkiego trzeba spróbować :)"

Ewelina (18 lat): "Dredy są ciekawsze niż inne fryzury. Jestem młoda, chciałam poeksperymentować. Na "grzeczną" fryzurę będę miała jeszcze czas."

Bez względu na powody jakie skłaniają do zrobienia dreadów, należy przyznać, że trzeba być odważnym i pewnym siebie, żeby zdecydować się na ten dość radykalny krok. Trzeba też być przygotowanym na odpieranie ataków przeciwników tej fryzury oraz znosić spojrzenia ciekawskich.

Maciek: "Co na to inni... Jak zawsze zdania są podzielone, jednym się podoba, innym nie. Nie liczę się zbytnio ze zdaniem innych, co moje to moje. Oczywiście każdy ma prawo do swego zdania."

Marta (22 lata): "Muszę przyznać, że zwłaszcza starsze panie w tramwajach bywają uciążliwe. Są ciekawe, jak dready się robi, czy się je myje itp., ale staram się cierpliwie odpowiadać na ich pytania. Znajomi byli trochę zaskoczeni, ale raczej w pozytywny sposób."

Lucyna (65 lat): "Nigdy nie pozwoliłabym swojemu dziecku, czy wnukowi na noszenie czegoś takiego na głowie. Przecież to nie tylko nieestetyczne, ale przede wszystkim niehigieniczne!"

Maria (58 lat): "Dredy? Dla mnie to okropne, ale młodzi niech sobie robią co chcą. Jak nie będą mogli przez to znaleźć pracy, to ich problem."

Jak powstają dready? Wbrew obiegowej opinii, nie tworzą się one od brudu i braku higieny. Współcześnie tworzy się je tapirując i skręcając po kolei czyste pasma włosów. Wymaga to precyzji, wiele pracy i bardzo dużo czasu. Później dredy się szydełkuje i dorabia, żeby utrzymały swój kształt i nie było "odrostów". Aby zachować higienę "kable" myje się jak normalne włosy, w zależności od potrzeby 1 - 2 razy w tygodniu. Niestety jest to również bardzo czasochłonne, a dredy bardzo długo później schną.

Maciek: "Żeby je dokładnie umyć potrzeba nawet kilku godzin, a aby zachować jakąś higienę wypada je myć średnio dwa razy na tydzień, bo później ta "czapka" może żyć własnym życiem :) Co idzie za myciem? Długo schną... Około dwóch dni, co czasem jest uciążliwe (trzeba kłaść się spać z ręcznikiem na głowie lub poduszce, łatwo o przeziębienie)."

Dready nie muszą być też monotonną fryzurą. Można je upinać w różny sposób, farbować, zagęszczać, skracać i przedłużać, dodawać ozdoby, a kiedy się znudzą... rozczesać! Tak, rezygnacja z dreadów nie oznacza golenia głowy "na łyso". Wymaga to jednak dużo cierpliwości, czasu i pracy. Niestety włosy po tym zabiegu są zazwyczaj bardzo zniszczone.

O popularności dreadów może świadczyć też fakt, jak wiele gwiazd je nosi, czy nosiło: Lenny Kravitz, Bob Marley, Lauryn Hill, Damian Marley, Whoopi Goldberg, Sonny Sandoval (P.O.D), James Shaffer (Korn), Karolina Kozak, członkowie zespołów Power of Trinity, Naturalz Dread Killaz, EastWest Rockers, Maleo Reggae Rockers, a nawet Mandaryna!

MMŁódź poleca:

MM Łódź patronuje:


MMŁódź poleca:

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto