Dinner in the Sky we Wrocławiu, czyli obiad kilkadziesiąt metrów nad ziemią [zdjęcia, wideo]

W dniach 5 - 7 czerwca na wrocławskim Rynku po raz kolejny zostanie zorganizowany zostanie festiwal Europa na Widelcu. Tym razem Robert Makłowicz i Piotr Bikont będą serwować dolnośląskie ryby. W tym roku jedzenia będzie można spróbować też na wysokościach. Wszystko za sprawą Dinner in the Sky, czyli podniebnej restauracji, która na kilka dni stanie we Wrocławiu.

Czytaj też:

Restauracja wznosi się na wysokość 37 metrów. Znajduje się w niej jeden stół, przy którym są miejsca dla 22 osób. Osoby, które odważą się zasmakować potraw 37 metrów nad zmienią, zapinane są w pasy bezpieczeństwa. W godzinę platforma z restauracją może obsłużyć dwie grupy.

Siadasz w fotelu przypominającym rajdowe siedziska, zapinasz pasy i fruniesz. Zerkasz na sąsiadów, widzisz strach w oczach lub wielkie rozbawienie. Czujesz się bezpiecznie, ale lęk wysokości nie pozwala Ci na maksymalne delektowanie się widokami. A są niezwykłe. Z jednego miejsca możesz zobaczyć Ślężę, Sky Tower, kościół Św. Marii Magdaleny, Ratusz, Most Rędziński, akademiki Kredka i Ołówek czy Manhattan.

Wszystko doprawione zapachami z podniebnej kuchni, w której na bieżąco przygotowywany jest posiłek przez najlepszych kucharzy. We Wrocławiu serwowane będą m.in. szparagi, sałatki oraz białe i czerwone wino.

Platforma Dinner in the Sky została ustawiona na placu Solnym. Na stronie organizatora można już rezerwować lunch z kuchnią włoską w roli głównej, które zostaną zorganizowane 5 i 6 czerwca. Lunch kosztuje 329 zł. Za to przez całą Europę na widelcu będzie podawany trzydaniowy posiłek, za "Dinner in the Sky" zapłacimy 389 zł. Z kolei jeśli chcemy napić się kawy pod niebem, to musimy sięgnąć do kieszeni po 183 zł.