W Dzień Kobiet o godz. 18.30 przy pomniku Starego Marycha mimo deszczowej pogody zebrało się kilkadziesiąt osób na tradycyjnej Manifie, której organizatorem w tym roku było Amnesty International.
Wolontariusze zbierali podpisy pod petycją z apelem skierowanym do ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego i polskiego rządu o podpisanie Konwencji Rady Europejskiej w sprawie przemocy wobec kobiet i przemocy w rodzinie.
- 60 proc z państwa, jak wynika z badań, zna przynajmniej 1 osobę, która była ofiarą przemocy domowej – mówił Bartosz Jerzy Mackiewicz z Amnesty International.
Aby pełniej zobrazować problem przemocy w rodzinie wolontariuszki miały wymalowane na twarzy siniaki. Uczestnicy Manify zapalili też świece, latarki i telefony komórkowe, aby w symboliczny sposób naświetlić problem.
Wolontariuszki z organizacji wymalowały sobie lima, by upozorować się na ofiary przemocy domowej. Protestujący latarkami i lampionami wypuścili symboliczne „światełko do nieba”, by „naświetlić” problem przemocy w rodzinie.
W czasie spotkania minutą ciszy uczczono pamięć Leny Kondratiewej-Bryzik, prawniczki Poznańskiego Centrum Praw Człowieka i Instytutu Nauk PAN, która zginęła w sobotniej katastrofie kolejowej pod Szczekocinami.
Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, przejdź do galerii.
**
**
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?