Wystarczy trochę chęci, samodyscypliny i... dobrej pogody.
- Coraz więcej osób zainteresowanych jest zdrowym i aktywnym spędzaniem wolnego czasu na świeżym powietrzu. Dlatego darmowe siłownie cieszą się dużą popularnością - mówi Mieczysław Popławski, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej. - To świetny sposób na relaks i na zachowanie formy. Najczęściej z publicznych, "zielonych siłowni" korzystają seniorzy, ale nie brakuje też ludzi młodych.
Obecnie we Wrocławiu czynnych jest sześć takich siłowni. Pierwsze z nich powstały w 2001 roku w Parku Złotnickim, Skowronim i na Polanie Popowickiej. Kolejne budowano sukcesywnie w parkach przy ulicy Bajana, na Biskupinie i ostatni w Parku Grabiszyńskim. Koszt zagospodarowania takiego miejsca to około 100 tysięcy złotych.
- Nie wiem, czy to kwestia świadomości, ale jeszcze żadne z tych miejsc nie zostało zdemolowane - mówi Popławski. - Dlatego też niewykluczone, że będziemy rozbudowywać te siłownie oraz tworzyć nowe, w zależności od zainteresowania i zapotrzebowania w innych częściach Wrocławia.
Z parkowych siłowni może korzystać każdy
- Wprawdzie płatna siłownia bardziej motywuje do systematycznego ćwiczenia, jednak ja osobiście preferuję te darmowe, na świeżym powietrzu - mówi Katarzyna Szymańska, studentka odwiedzająca siłownię w Parku Grabiszyńskim. - Paradoksalnie, tutaj mniej osób przygląda się moim wysiłkom niż w klubie. Pewnie dlatego, że zazwyczaj przychodzę tu rano, kiedy jest jeszcze pusto - dodaje.
Na odwiedzających "zielone siłownie" czeka sporo atrakcji. Można poćwiczyć na rowerku, stepperze, drążku czy ławeczce. Najlepiej połączyć to z porannymi biegami.
Zapraszamy! |
Photo Walk po Cmentarzu Żydowskim we Wrocławiu |
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?