Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy we Wrocławiu będą tramwaje wodne? Chce ich prezydent Jacek Sutryk

M
Tramwaj wodny, który będzie pływał po Odrze, ma być nowym środkiem transportu we Wrocławiu. Zapowiedział to prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Przeczytaj szczegóły

- Postanowiliśmy rozpocząć prace nad studium wykonalności Wrocławskiego Tramwaju Wodnego. Wierzę, że jesteśmy w stanie w pełni wykorzystać potencjał Odry i tym samym stworzyć dla mieszkańców nowy, atrakcyjny środek transportu - ogłosił prezydent. Pomysł nie jest nowy. Uruchomienie tramwajów wodnych zapowiadał już poprzednik Jacka Sutryka - Rafał Dutkiewicz. Wtedy jednak nic z tego nie wyszło. Co więcej. 14 lat temu miasto zleciło już przygotowanie studium wykonalności, którego stworzenie teraz na nowo chce zlecać Jacek Sutryk.

W 2005 r. miasto zleciło studium, w którym analizowano uruchomienie tramwaju wodnego.

- W warunkach wrocławskich ten środek transportu sprowadza się dziś tylko do wycieczek. Próbowaliśmy kiedyś policzyć, czy opłacałoby się uruchomić żeglugę jako stały element transportu miejskiego. Powstała nawet praca dyplomowa. Wnioski były nieubłagane: to jest nieopłacalne i mogłoby zostać wprowadzone tylko na nielicznych trasach - tłumaczył nam dr Bogusław Molecki z Zakładu Logistyki i Systemów Transportowych Politechniki Wrocławskiej. Dodaje, że komunikacja zbiorowa musi być szybka, umożliwiać łatwą wymianę pasażerów w krótkim czasie, tymczasem takie jednostki mają jeden wąski trap, przy którym wymiana dużej grupy pasażerów trwałaby nawet pół godziny.

- Po drugie, jest dużo śluz, a każda przeprawa przez nią to zwłoka w podróży. W efekcie z Kozanowa do zoo wcale nie byłoby szybciej dostać się tramwajem wodnym niż lądowym - wyjaśniał Bogusław Molecki. Są miasta, gdzie takie rozwiązanie wprowadzono. W Polsce tramwaj wodny działa w Bydgoszczy, ale trzeba przyznać, że kurs trwa nawet ponad 100 minut. W Szwajcarii krajowy system transportowy łączy podróże statkami np. z pociągami. Zamiast objeżdżać jezioro dookoła, wsiada się na statek.

Jak mówił Molecki, w przypadku turysty czas podróży nie ma większego znaczenia, ale dla osób jadących do pracy lub z niej wracających - już tak.

Gdzie mógłby pływać tramwaj wodny? Przed laty brany był pod uwagę odcinek między zoo a Ostrowem Tumskim oraz z okolic mostu Trzebnickiego do Politechniki.

Tramwaje wodne kursowały we Wrocławiu przed wybuchem I wojny światowej. Tramwaje parowe możemy zobaczyć np. na pocztówkach z lat 30. Przed II wojną kursowały statki motorowe m.in. o nazwach: Sommerstraum, Wintermärchen I, Graf Hatzfold, Möwe. Płynęły z przystani przy Hali Targowej, przez śluzę Piaskową, Mieszczańską na Osobowice; z przystani Zwierzynieckiej przez Kanał Miejski na Osobowice oraz z Hali Targowej przez Bartoszowice do przystani Wilhelmshafen, gdzie była też restauracja, a właściwie przedsiębiorstwo rozrywkowo-rekreacyjne (obecnie okolice ul. Braci Gierymskich, naprzeciw Wyspy Opatowickiej). Regularne kursy tramwajów wodnych zlikwidowano po II wojnie światowej, w latach 50. XX wieku.

Zobacz archiwalne zdjęcia Wrocławia. Kliknij tutaj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czy we Wrocławiu będą tramwaje wodne? Chce ich prezydent Jacek Sutryk - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto