Jest czymś niewytłumaczalnym, że w ścisłym centrum Wrocławia istnieją przystanki nocne na żądanie. Czekałem dziś pod Renomą na autobus linii 243 o godzinie 2:37. Na wyświetlaczu brak jakichkolwiek informacji na temat, że jest to przystanek na żądanie. A specjalnie miałem to na uwadze. Autobus mignął mi tylko. Oczywiście, gdy spostrzegłem się, że nie planuje zatrzymać się, zacząłem machać, jednak chyba było już za późno. Niestety, wydarzyło się to na najważniejszej ulicy Wrocławia! Na wyświetlaczu tego przystanku panuje totalna dezinformacja. Dodatkowo, w tym miejscu nie powinno być przystanku na żądanie.
Swego czasu, Gazeta Wrocławska pisała o wyciszeniu torowiska przy Narodowym Forum Muzyki. Warszawa wprowadzała szeroki projekt wyciszenia tramwajów. Jeśli, można wyciszyć tramwaje i torowiska, to dlaczego miasto tego nie zrobi i nie przywróci kilku linii nocnych tramwajowych? Pomogłoby to w szybkim przemieszczaniu się, gdyż co najmniej połowa nocnych linii autobusowych jeździ okrężnymi trasami. Byłaby to realna alternatywa dla autobusów nocnych. Mogłoby to obniżyć emisję spalin Można zorganizować głosowanie obywatelskie w tej sprawie. Pragnę zauważyć, że np. w Pradze czy w Monachium istnieją tramwajowe linie nocne. A te miasta słyną z transportu.
W nocy też nie jeżdżą pociągi KD i Regio, z których można byłoby skorzystać. Pozostają tylko autobusy. Dla przykładu, w Amsterdamie pociąg między lotniskiem Schiphol a dworcem kolejowym Amsterdam Centraal kursuje w nocy przynajmniej raz na godzinę i jest bardzo pomocny. W Pradze nocne pociągi podmiejskie jeżdżą w weekendy. W ogóle, przy okazji wrocławskiej integracji transportu, podróż w pociągu na bilecie miejskim musi rozpocząć się w tramwaju czy autobusie. Nie ma kasowników na peronach, jak też nie ma automatów biletowych w pociągach Regio czy KD (w warszawskich pociągach SKM takie istnieją).
Silnie rozwinięty, zintegrowany transport zbiorowy jest punktem wyjścia dla programów antysmogowych. Miasto powinno go rozwijać, a nie zwijać, gdyż wówczas mieszkańcy będą preferować taksówki, Ubera. To spowoduje większą emisję spalin. Tramwaj czy szynobus nocny zamiast taksówek jako dodatkowa komunikacja nocna to też realny spadek emisji spalin. W obecnych czasach walki ze smogiem, to jest spory argument do przywrócenia we Wrocławiu nocnych linii tramwajowych. Po drugie, ludzie w nocy muszą szybko wydostawać się z centrum miasta na przedmieścia, właśnie dzięki transportowi, a tramwaje czy kolej byłyby w tym skuteczne.
Paweł S.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?