Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co czeka Młyn Maria?

Lucyna Jadowska
Lucyna Jadowska
Podczas powodzi Młyn Maria często odwiedzali strażacy. Budynek był zagrożony.

Przepływ wody blokowały śmieci i konary drzew naniesione przez rzekę.

Nowi właściciele Młyna Maria chcieli go wyremontować i stworzyć tam ekskluzywny hotel. Odrapany budynek stoi na Ostrowie Tumskim, w prestiżowym miejscu, chętnie odwiedzanym przez turystów. Na jego ścianach wiszą tabliczki z napisem: "Uwaga, spadający tynk!".

Przechodniów, przed lecącymi kawałkami muru, chroni siatka zawieszona na wysokości parteru. Nie dość, że miejsce jest w opłakanym stanie, to zagrażają mu zatory z konarów drzew i śmieci na Odrze. Szczególnie w okresie intensywnych opadów deszczu. Podczas powodzi strażacy interweniowali tam niemal codziennie. Zatory były dużym zagrożeniem dla budynku.

Młyn Maria czeka renowacja. Kiedy? Nie wiadomo, wcześniej miasto musi znaleźć mieszkania zastępcze dla rodzin, które mieszkają w budynku. Osoby dostały już sądowy nakaz eksmisji, teraz wszystko leży w rękach władz Wrocławia.

- Sąd przyznał mieszkańcom z Młyna Maria prawo do lokali socjalnych. W sumie, na nowe mieszkanie czekają cztery rodziny - mówi Julia Wach z biura prasowego Urzędu Miasta. - Według stanu z 30 marca, na przyznanie takich mieszkań czekało aż 300 rodzin.

Po lewej: wizualizacja hotelu, który miał powstać w Młynie Maria. Po prawej: stan obecny.


Lokatorzy budynku ze zniecierpliwieniem czekają na przyznanie nowych lokali, nie chcą w młynie przeżyć powtórki z 1997 roku.

- Mieszkanie w tym budynku to jedna wielka męka - przyznaje Stanisław Szczepańczyk, jeden z mieszkańców. - Z chęcią już bym się stąd wyprowadził, ale nie ma gdzie. Wniosek o mieszkanie socjalne został już wysłany w tamtym roku i nadal czekamy na odpowiedź. A tutaj okna nie są szczelne, u sąsiadów przecieka dach, strach pomyśleć, co się stanie, gdy woda znowu przekroczy stan alarmowy. Ten budynek nie przeżyłby drugiej takiej powodzi.

Po eksmisji lokatorów budynek miał być przekształcony w luksusowy hotel. JM Investment zapewniało, że pojawią się w nim apartamenty, lokale usługowe i biurowe na sprzedaż. Cały koszt remontu miał zamknąć się w granicach 40 milionów złotych.

Wojciech Korona, przedstawiciel firmy JM Investment i zarządca Młyna Maria, nie odpowiedział na nasze pytania na temat przyszłości budynku. Z nieoficjalnych informacji dowiedzieliśmy się, że firma wycofała się z inwestycji i czeka na propozycję kupna budynku.

- Miejsce jest w opłakanym stanie, mimo, że znajduje się tuż obok Ostrowa Tumskiego i Wyspy Piaskowej, nie jest dobrą wizytówką miasta. Moim zdaniem jest to jedno z najszpetniejszych miejsc we Wrocławiu. Dziwię się, że właściciel budynku jeszcze nic z nim nie zrobił. Miejsce popada w ruinę, tynk płatami odrywa się ze ścian.

Po obu stronach kanału Odry, rozdzielającego Wyspy Piasek i Młyńską, przed 1267 r. stanęły dwa młyny: Maria i Feniks. W 1466 r. spłonęły. Po odbudowie zmieniły nazwę na Młyny Bożego Ciała). Po kolejnym pożarze zostały odbudowane w 1793. Po II wojnie światowej zlikwidowano większość urządzeń w młynach, a cały kompleks nazywany jest od tej pory Młynem Maria.

Czytaj też:

PHOTO DAY 9.0 W PAWILONIE CZTERECH KOPUŁ - 29 MAJA!

Zapraszamy na wspólne fotografowanie!
od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto