Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Caritas Archidiecezji Częstochowskiej otwiera Poradnię Naprotechnologii. Będą leczyć bezpłodność

Beata Marciniak
Teraz małżeństwa znajdą pomoc w  poradni
Teraz małżeństwa znajdą pomoc w poradni B123rf
Caritas Archidiecezji Częstochowskiej otwiera we wtorek pierwszą w naszym regionie Poradnię Naprotechnologii. W niej z wykorzystaniem naturalnych metod ma być leczona bezpłodność.

- Będzie to Poradnia Rozpoznawania Płodności - mówi ks. Stanisław Iłczyk, dyrektor Caritas Archidiecezji Częstochowskiej i zarazem proboszcz parafii pw. św. Wojciecha. - Będzie funkcjonować w parafii św. Wojciecha, w pomieszczeniu po dawnym radiu. Na razie nie wiemy, czy będzie czynna w każdy wtorek, czy też dwa razy w miesiącu. We wtorek poświęcimy ją i rozeznamy się, jakim będzie cieszyła się zainteresowaniem. W poradni będzie przyjmować instruktor naprotechnologii. - Pani instruktor będzie działać w porozumieniu z lekarzem - twierdzi ks. Iłczyk.

Częstochowski samorząd dofinansuje w tym roku mieszkańcom zabiegi in vitro. Przeciwko tej uchwale protestowała Kuria Metropolitalna. Czy Poradnia Naprotechnologii jest odpowiedzią Kościoła na kontrowersyjną decyzję radnych ?

- Naprotechnologia jest tania, skuteczna i bezpieczna, jest przede wszystkim zgodna z nauką Kościoła i sumieniem. Osoba wierząca, która osiąga szczęście przez in vitro, przez całe życie musi żyć z tym grzechem. Problem bezpłodności jest problemem delikatnym. Osoby nim dotknęte są bardzo wrażliwe, bardzo przeżywają to i dlatego potrzebna jest im pomoc - tłumaczy dalej duchowny. Ks. Iłczyk mówi, że zetknął się ostatnio z danymi, dotyczącymi skuteczności jednej z takich poradni. - 50 procent par, które się tam zgłosiło, zaszło w ciążę, 25 procent par zaadoptowało dziecko, a 25 procent pozostaje w stałym kontakcie z poradnią - dodaje duchowny. - Caritas widzi teraz problem bezpłodności i będzie wychodzić mu naprzeciw. Tak, jak to było przed laty z porzucanymi noworodkami na śmietnikach, wtedy otwieraliśmy "okna życia".

Anna J. przez 10 lat starała się o dziecko. Nie pomogła żadna metoda. Zdecydowała się na in vitro. - Zabieg ten kosztował 10 tys. zł, ale nie żałuję tych pieniędzy. Dziś jestem szczęśliwą mamą, mam śliczną córeczkę - zdradza kobieta. - Nie odradzam jednak parom starającym się o dziecko szukania pomocy w takich poradniach. Nie każdego jest stać na in vitro, a każde wsparcie jest potrzebne w takiej sytuacji.

Z lekarzem o kalendarzyku
Z Krzysztofem Zembrzyckim, lekarzem ginekologiem rozmawia Beata Marciniak

Naprotechnologia, to naturalna metoda planowania rodziny aprobowana przez Kościół katolicki, na czym ona polega ?
Jest to metoda oparta na tak zwanym kalendarzyku, wspomaga proces starania się o potomstwo, szczególnie przez pary z trudnościami zajścia w ciążę. Stawia nacisk na naukę umiejętności rozpoznawania własnej płodności. Polega na mierzeniu temperatury ciała, pozwala rozpoznać u kobiety moment korzystny do zapłodnienia. Nie jest popularna. Analizuje fizjologiczne i biochemiczne procesy kobiety. Metoda opiera się na samoobserwacji. Pozwala określić i dni płodne kobiety, i ewentualne zaburzenia w jej cyklu miesiączkowym. Kiedyś były sprzedawane komputery osobiste, mierzyły temperaturę w czasie cyklu, były sprawniejsze od kalendarzyka, bo uwzględniały różne pory.

Czy naturalna metoda jest skuteczna, czy kontrolując kalendarzyk można zajść w ciążę ?
Cykl kalendarzykowy jest pomocny przy diagnozowaniu choroby bezpłodności. Przy wspomaganiu rozrodu zazwyczaj zaczynam od diagnostyki hormonalnej, stymuluję ją, a po pięciu miesiącach, kiedy nie widzę żadnych efektów kieruję swoje pacjentki do ośrodków specjalistycznych. Wspomaganie rozrodu może rozpoczynać się od zaplemnienia, gdy ono nie przyniesie rezultatu, pozostaje metoda in vitro, czyli zapłodnienie pozaustrojowe. In vitro daje dużo szczęścia kobietom, natomiast aspekty moralne pozostawiam osobom, które się na nie godzą.

Powołano specjalny zespół

Radni zdecydowali, że Częstochowa będzie dofinansowywać zabiegi in vitro mieszkańcom.
W budżecie miasta na 2012 rok przeznaczono na in vitro 110 tys. zł (kwota ta pokryje zabiegi dla ok. stu par). Radni odrzucili natomiast propozycję kolegów z PiS-u, by tę kwotę przeznaczyć na finansowanie leczenia bezpłodności przy wykorzystaniu naprotechnologii. Powołano już specjalny zespół, który zajmie się regulaminem, który ustali komu i jak dopłcać do in vitro.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*TOP 10 NAJZABAWNIEJSZYCH ŚLĄSKICH SŁÓW
*NAJŁADNIEJSZE SZOPKI WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ ZDJĘCIA

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto