Podróż z Wrocławia, choć z niewielkim poślizgiem, przebiegła spokojnie. W Ostendzie, która jest bazą Śląska podczas pobytu w Belgii, wrocławianie zameldowali się o godz. 13:30, a więc ponad 30 godzin przed rewanżem Brugge - Śląsk.
Brugge - Śląsk. Z upałów w deszcz
Gracze byli nieco zdziwieni pogodą, bo wystarczyła chwila, by z wrocławskich tropików przenieść się w krainę deszczów. Temperatura w Ostendzie nie przekraczała 18 stopni, na dodatek wiał wiatr a od czasu do czasu kropiło. Dziś, w dniu meczu Brugge - Śląsk ma być nieco cieplej, ale też bez rewelacji - maksymalnie 22 stopnie.
Po przyjeździe piłkarze trochę leniuchowali. A kilkanaście minut przed godziną 18 rozpoczęli trening na Jan Breydel Stadium w Brugii.
Jak informuje portal slaskwroclaw.pl, dla mediów tradycyjnie otwarty był jedynie pierwszy kwadrans zajęć. W tym czasie podopieczni Stanislava Levego głównie się rozgrzewali oraz ćwiczyli podania. Po piętnastu minutach, kiedy przedstawiciele mediów opuścili stadion, rozpoczęły się właściwie zajęcia.
Brugge - Śląsk. Transmisja w Polsat Sport
Przez cały czas trwania zajęć brązowych medalistów ekstraklasy padał deszcz, w związku z czym nawierzchnia boiska była mocno zroszona. - Warunki do gry są bardzo dobre, nawet lepsze niż w ostatnim czasie w Polsce - przyznaje napastnik WKS-u Marco Paixao. - Ciężej się gra przy upałach, kiedy nie ma świeżości i ciężko się oddycha - dodaje.
Mecz Brugge - Śląsk rozpocznie się dzisiaj o godzinie 20:45. Transmisja w Polsat Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?