Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brave Festival: syryjska orkiestra zachwyciła publiczność

Małgorzata Matuszewska
Syrian Philharmonic Orchestra i NFM Orkiestra Leopoldinum we wspólnym koncercie
Syrian Philharmonic Orchestra i NFM Orkiestra Leopoldinum we wspólnym koncercie Mateusz Bral
Brave Festival zaczął się występem Syrian Expat Philharmonic Orchestra, razem z NFM Orkiestrą Leopoldinum w Operze Wrocławskiej. To był radosny koncert.

– To jest niesamowite, ile osób przyszło – witał publiczność wypełniającą widownię Opery Grzegorz Bral, dyrektor Brave Festival. – To znaczy, że jesteście bardzo odważni, należycie do rodziny Brave! Mamy przywrócić godność tym, którzy jej potrzebują. Dziękuję dyrektorowi Marcinowi Nałęcz-Niesiołowskiemu, który użyczył nam tę przestrzeń za darmo – powiedział i podkreślił, że Brave Festival niszczy stereotypy myślenia. Artyści Syrian Expat Philharmonic Orchestra są uchodźcami z Damaszku, Aleppo. Bardzo się cieszę, że postanowili odczarować stereotyp ich dotyczący. Celem tego festiwalu jest czynienie dobra – stwierdził Grzegorz Bral i opowiedział o innych artystach: Ill Albilities – drużynie niepełnosprawnych tancerzy, uprawiających bardzo trudny także dla zdrowych rodzaj tańca – breakdance, Alessandro Schiattarelli – tancerzu chorującym na stwardnienie zanikowe boczne, Albino Revolution Culture Troupe – afrykańskich albinosach z Tanzanii, którym grozi śmierć, bo w Afryce traktuje się ich jak fetysze, Meninas De Sinhá – „babciach” z brazylijskiej faveli. – Życzę wam wspaniałego festiwalu, a przede wszystkim zrozumienia artystów, których chcemy zapraszać – dodał Grzegorz Bral.

Brave Festival: a potem grali muzykę…

… SEPO nie jest zespołem, któremu biliśmy brawo ze współczucia. To profesjonalni muzycy. Zaczęli tęsknym utworem z Syrii, grali Karłowicza, Kilara, Góreckiego. Publiczność przyjęła ich owacjami na stojąco. Po koncercie rozmawiali z widzami. – W 2013 roku przyjechałem do Niemiec, zacząłem grać w różnych orkiestrach i postanowiłem zebrać syryjskich muzyków, szukałem ich w mediach społecznościowych – mówił Raed Jazbeh, założyciel SEPO. – Spotykamy się przy okazji koncertów, bo mieszkamy w różnych miastach, mamy krótkie próby i gramy – dodał. Większość uczyła się w konserwatorium w Damaszku. Grali w różnych orkiestrach. – Teraz przywracamy coś, co utraciliśmy – dodał Jazbeh.
Muzyka łączy. Zawsze po koncertach muzycy dziękują sobie na scenie, czasem uściśnięciem dłoni. Ci wręcz padali sobie w ramiona. I to jedyne, co różniło ten koncert od codziennych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto