Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bożena Dykiel gotuje we Wrocławiu

Łukasz Błaszczyk
Łukasz Błaszczyk
Bardzo apetycznie przebiegała inauguracja działalności kolejnego lokalu sieci restauracji STP we wrocławskiej Magnolii. Znana aktorka, Bożena Dykiel wcieliła się z tej okazji w szefa kuchni.

- Jeśli grałybyśmy - Bożena albo ja - wyłącznie w teatrze, to teraz państwo nie mieliby pojęcia, kim jesteśmy. A tak to od razu powiecie: o, to ta z „Klanu”, a tamta z „Na Wspólnej” – mówi Laura Łącz. Odtwórczyni roli restauratorki Gabrieli Wilczyńskiej z „Klanu”, asystowała Bożenie Dykiel podczas kulinarnej prezentacji. Jedna z najpopularniejszych polskich aktorek, znana między innymi z „Człowieka z żelaza”, „Przesłuchania” czy „Alternatyw 4” i ostatnimi czasy przede wszystkim ze swojej roli Marii Zięby w serialu „Na Wspólnej” z wielkim kunsztem przygotowywała sałatkę z krewetek.

Dutkiewicz zrobi porządek z transportem

Gdzieś pomiędzy przyprawianiem sosu, a krojeniem ogórka pani Bożena odniosła się do pomysłu uczynienia z Wrocławia kulinarnej stolicy Polski. – Ja nie mam nic przeciwko, ale pod warunkiem, że ktoś zająłby się transportem, tak, żeby pociąg z Warszawy dojeżdżał tu nie w sześć i pół godziny, a w cztery – mówi Dykiel, której deklaracja spotkała się z polityczną dygresją Laury Łącz. – Jak pan Rafał Dutkiewicz zostanie prezydentem Polski, to na pewno zrobi porządek z transportem do Wrocławia.

Polskie restauracje za drogie

Bożena Dykiel, częstując gości STP swoją sałatką z afektem opowiadała o zachodnioeuropejskim zwyczaju stołowania się w restauracjach, powołując się na przykład Hiszpanii i ubolewając nad tym, że aż 5% Polaków nigdy nie wybrało się do żadnego lokalu gastronomicznego. Jej zdaniem, to efekt horrendalnie wysokich cen narzucanych przez polskich restauratorów.

Po poczęstunku nadarzyła się okazja do rozmowy z panią Bożeną, z czego skwapliwie skorzystaliśmy. 

Dariusz Wieczorkowski: Jak to jest u pani z gotowaniem?

Bożena Dykiel: Ja lubię gotować, jak mam czas, bo jeśli mam nawał pracy, to gotowanie jest dla mnie stresujące. Ale ułatwiam sobie życie i jeden, do dwóch dni w miesiącu poświęcam na gotowanie przynajmniej pięciu, sześciu obiadów, które potem wykorzystuję w ciągu całego miesiąca.

DW: Czy mogłaby pani powiedzieć, że gra w „Na Wspólnej”, by nie martwić się o pieniądze?

BD: Gra w serialu podnosi prestiż pracy. Poza tym ciągła praca tylko rozkręca aktora. Aktor nie może skrzypieć, jak ja to mówię, musi być naoliwiony, a żeby być naoliwiony musi grać.

DW: **A jak odniesie się pani do uczestnictwa w komercyjnych przedsięwzięciach takich, jak chociażby dzisiejsza uroczystość zorganizowana przez sieć restauracji STP?**

BD: To jest coś fajnego. W serialu gram dla widza, ale zza szkiełka, a tutaj spotykam się z widzem oko w oko. To trochę, jak w teatrze, gdzie przecież gram za grosze. Kontakt z widzem jest najważniejszy dla aktora.

DW: **Czy wciąż czeka pani na rolę, która byłaby ukoronowaniem pani kariery?**

BD: Bardzo chciałabym móc dostać rolę, o której mogłabym tak potem powiedzieć, ale to jest kwestia napisania odpowiedniego scenariusza. Ale najgorzej jest sobie coś wymarzyć, jeśli to się potem nie spełni. Ja zagrałam już tyle fantastycznych i różnorodnych ról, że już niczego na siłę robić nie muszę. A jeśli się zdarzy, to fantastycznie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto