Znane osobistości zdradziły nam sekrety swojej świątecznej kuchni.
Lidia Geringer de Oedenberg, europosłanka nadchodzące święta spędzi w gronie najbliższych.
- Wigilię spędzę we Wrocławiu. Na świątecznej kolacji pojawi się też nowa rodzina. Córka wyszła niedawno za mąż za Francuza i jego rodzina będzie spędzać z nami święta. Chcemy, żeby potrawy, które pojawią się na wigilijnym stole, były tradycyjne, polskie. Będzie więc barszcz z uszkami, kulebiak z kapustą i grzybami, ryba po grecku przygotowywana na zimno oraz sernik, będący popisowym daniem mojej siostry.
Jak przyznaje pani Lidia, najwięcej czasu zajmuje jej lepienie uszek do barszczu.
- Im mniejsze, tym lepsze - radzi europosłanka.
Przepis na uszka do jej domu przywędrował z Wilna, skąd pochodzi mama wrocławianki. Podobnie ma się sprawa z kulebiakiem, który na polskie stoły wigilijne przybył z Kresów.
Ewie Skibińskiej w przygotowaniu wieczerzy wigilijnej pomogą córka i mama
Wegetariańska kolacja
- Główna zasada wigilijnej kuchni to brak mięsa, dlatego na stole pojawią się kutia, pierogi czy barszcz z uszkami - mówi Piotr Bikont.
Znawca kuchni powiedział nam także, jak wygląda najprostszy przepis na barszcz czerwony.
- Gotuję buraczki z marchewką, selerem i pietruszką, potem doprawiam je szczyptą soli, pieprzu i majeranku. Czosnek można dodać w trakcie gotowania buraczków z jarzynami lub potem, wszystko zależy od tego, czy chcemy, żeby z barszczu dochodził ostry zapach - tłumaczy.
Można też przygotować barszcz z kwasem z kapusty, z jabłkami czy z nadziewanymi uszkami.
- Jednak moim popisowym daniem w ten szczególny wieczór jest ryba z puree z grochu i smażoną kapustą - dodaje Bikont.
Pracochłonne lepienie uszek
Wrocławskiej aktorce Ewie Skibińskiej w przygotowaniach do Wigilii pomagają mama i córka.
- Przygotowujemy tradycyjne dania kuchni polskiej, jak barszcz czerwony z uszkami, pierogi z kapustą i grzybami oraz kutię. Najwięcej czasu oczywiście schodzi na lepienie uszek.
Na wigilijnych stołach pojawią się tradycyjne polskie potrawy
Wygrywa barszcz czerwony z uszkami
Barbara Zdrojewska, radna PO przygotowuje potrawy z ryb dla siebie i dzieci. Przyznaje, że mąż - minister kultury woli inne potrawy.
- Największą popularnością na naszej Wigilii cieszy się barszcz czerwony z uszkami. Ale zrobienie dobrych uszek to prawdziwa sztuka. Ciasto musi być cienkie i delikatne, grzyby na farsz muszą być dobrego gatunku, trochę podsuszone - wyjaśnia Barbara Zdrojewska. - Barszcz i kutia to ulubione potrawy mojego męża, który nie lubi ryb. Tylko ja z dziećmi jemy karpia i śledzie, mąż nie jest skory do jedzenia takich potraw.
Śledzie rządzą
Paweł Okoński, aktor i szef wrocławskiego Teatru Komedia tegoroczne święta spędzi u swojej rodziny i to właśnie ona zajmie się przygotowaniem wigilijnych potraw.
- Szczerze powiedziawszy, dawno nie przygotowałem niczego na wigilijny stół. Pamiętam, że kiedyś we Wrocławiu istniał Klub Dziennikarza. Była tam pani, która robiła przepyszne śledzie. Potem sam próbowałem podrabiać panią kucharkę, robiłem więc na Wigilię śledzie po japońsku, które tak naprawdę z Krajem Kwitnącej Wiśni nie mają nic wspólnego - opowiada Okoński. - Teraz coraz bardziej smakują mi tradycyjne potrawy, na przykład śledzie po wiejsku (śmiech). Ale tak naprawdę czekam na pierwszy dzień świąt i pyszne szynki czy kiełbasy, które można już jeść tego dnia.
Czytaj też:
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
