Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Błyszcząca galaktyka - test Samsunga Galaxy S4

Łukasz Szeremeta
Łukasz Szeremeta
Samsung Galaxy S4 od frontu to praktycznie jedna wielka tafla szkła. U góry naturalnie znalazło się miejsce na czujniki oraz przednią kamerę.
Samsung Galaxy S4 od frontu to praktycznie jedna wielka tafla szkła. U góry naturalnie znalazło się miejsce na czujniki oraz przednią kamerę. Łukasz Szeremeta
Nie każde złoto co się świeci. Co skrywa Samsung Galaxy S4? Trudno powiedzieć – czasem za dużo, czasem za mało. Zapraszam do zapoznania się z recenzją tego modelu.

Samsung to z pewnością jeden z najbardziej znanych producentów elektroniki. W tym roku, według różnych badań, to właśnie produkty tej firmy były najczęściej kupowane na świecie, przynajmniej jeżeli chodzi o smartfony.

O Samsungu Galaxy S4 słyszał chyba każdy. Jest to zapewne zasługa sporych wydatków na reklamę również w naszym kraju (w tym na niechlubny czarny PR). Tylko czemu testując to urządzenie ciągle miałem wrażenie, że jednak może być nieco lepiej? O tym w dalszej części recenzji.

Pierwsze wrażenie

Flagowca Samsunga widziałem wiele razy. Biorąc kolejny raz do ręki to urządzenie, jakoś nieswojo czułem się z wszędobylskim, połyskującym plastikiem. Co prawda, z tego tworzywa wykonana jest głównie dolna i środkowa część urządzenia imitując kolejno jakąś lekko chropowatą strukturę i metal. Tylna klapka jest w prosty sposób zdejmowalna i z pewnością wiele osób uzna to za plus.

U góry znajdziemy 13 megapikselowy aparat (przy proporcjach boków zdjęcia 3:4) wraz z diodą doświetlającą, logo producenta oraz odpowiednio wyprofilowany otwór głośnika, sprawiający, że nawet jak urządzenie leży na płaskiej powierzchni, dźwięk nie jest zbytnio tłumiony. Lewa i prawa strona zarezerwowana jest dla klawisza regulacji głośności oraz zasilania, a dolny bok dla głównego mikrofonu oraz portu microUSB. U góry znajdziemy zaś kolejno – wejście słuchawkowe, dodatkowy mikrofon oraz nadajnik podczerwieni do sterowania telewizorem. Nie ma natomiast odbiornika i w przeciwieństwie do HTC One nie możemy nauczyć smartfona funkcji niedostępnego na liście pilota.

Za plus (lub minus – według uznania) na pewno należy też uznać lekkość urządzenia. Jego waga to tylko 130 g.

Czytaj dalej i zobacz pudełko, wyposażenie i samego smartfona na zdjęciach z każdej strony! ---->

Profil autora na Google+

Ekran

Przód smartfonu to praktycznie jedna wielka tafla szkła. Ten porządek burzy jedynie centralny, fizyczny przycisk, który czasem potrafi nieco skrzypieć. Obecne z obu stron dotykowe klawisze przy zgaszonym ekranie również nie dają o sobie znać. Ich ustawienie jest nadal jak za czasów starszych wersji Androida, co niektórym może nieco przeszkadzać lub wręcz być atutem – np. znajdziemy dedykowany przycisk menu.

To, co z pewnością warte jest uwagi, to zastosowana matryca Super AMOLED. Ma ona chyba takie samo grono zwolenników jak i przeciwników. Nie można jednak powiedzieć, że wyświetlany na pięciocalowym ekranie, w rozdzielczości Full HD obraz jest zły – wręcz przeciwnie. Po prostu niekiedy kolory są aż nadto przejaskrawione, co szczególnie w początkowym okresie użytkowania może niektórych razić – dosłownie i w przenośni.

Czytaj dalej o ogromie softwarowych możliwości! ---->

Profil autora na Google+

Mnóstwo (programowych) możliwości…

Oparty na chipsecie Qualcomm Snapdragon 600, 4-ro rdzeniowy procesor Krait o taktowaniu 1,9 GHz, układ graficzny Adreno 320, 2 GB pamięci RAM i obsługa LTE nie dają złudzeń, że mamy do czynienia z flagowcem. Samsung postawił jednak przede wszystkim na funkcje programowe. Cóż, nawet najlepsze podzespoły „nie ruszą” bez odpowiedniego oprogramowania, ale odnoszę wrażenie, że tym razem producent chyba jednak nieco przesadził i wystąpił istny przerost formy nad treścią…

To, co od razu rzuca się w oczy, to rozbudowane możliwości sterowania smartfonem za pomocą ruchów czy gestów. Minusem jest, że spora część z nich działa jedynie w standardowych aplikacjach. Dla przykładu – nie przewiniemy ręką „w powietrzu” listy wiadomości w aplikacji Gmail czy strony internetowej otwartej w Chrome.
Niemniej te wszystkie „inteligentne” funkcje są bardzo dobrze opisane w menu i istnieje możliwość wyłączenia czy podstawowego dostosowania każdej z nich. Jeżeli mamy czas i chęci, nic nie stoi na przeszkodzie, aby wybrać tylko to, co jest nam potrzebne, szczególnie, że nie wszystkie działają w zadowalający sposób. Za przykład mogę podać „Inteligentne przewijanie”, które niestety reaguje głównie ze sporym opóźnieniem.

Z tych wszystkich najbardziej przypadły mi do gustu „Inteligentne powiadomienia”. Podczas podnoszenia urządzenia, wibracja informuje nas o np. nieodebranych połączeniach czy wiadomościach. Co prawda jest spora dioda LED, ale ta w Samsungu Galaxy S4 miga w dość znacznych odstępach czasu.

Warte uwagi jest także „Inteligentne wstrzymanie” (np. wstrzymanie wideo, jeżeli nie patrzymy na ekran), „Bezpośrednie połączenie” (połączenie z kontaktem wyświetlanym na ekranie po przyłożeniu telefonu do ucha) czy „Smart Stay” (urządzenie próbuje wykryć czy patrzymy na ekran; jeżeli tak, obraz nadal jest wyświetlany).

Czytaj dalej i zobacz zrzuty ekranu Samsunga Galaxy S4 przedstawiające nakładkę systemową czy aplikacje ---->

Profil autora na Google+

Nakładka i dodatki…

Samsung znacząco przerobił „czystego” Androida. Najnowszy TouchWiz może się podobać, choć wielu słusznie posądzi go za zbytnią „cukierkowatość”. Nakładka pełna jest efekciarskich animacji czy ogólnego „błyszczenia”.

Nowością jest odmienne ułożenie menu ustawień – Samsung pogrupował wszystkie funkcje w cztery karty. Ma to zapewniać szybszy dostęp do najpotrzebniejszych opcji. Oprócz tego dostajemy multum autorskich aplikacji. Obok naprawdę użytecznych i dobrze wykonanych pozycji takich jak Dyktafon, Muzyka czy Aparat, znajdziemy też dużo innych, które może nie są bezwartościowe, ale odnosi się wrażenie, że zostały wciśnięte nieco na siłę. Tego typu aplikacjami są ChatON, Samsung Hub, S Voice, S Tłumacz, Czytnik optyczny czy Group Play, choć naturalnie niektórym mogą przypaść do gustu.

Pochwalić z całą pewnością należy aplikację muzyczną, która w testowanym Samsungu Galaxy S4 jest bardzo rozbudowana. Interesującą zakładką jest „Plac muzyczny”, gdzie jednym dotknięciem możemy wybrać utwory według ich nastroju. Podobnego rozwiązania uświadczyłem w Sony Xperia T. W S4 zostało to jednak wykonanie nieco inaczej.

Jeżeli regularnie ćwiczymy lub zamierzamy to robić, to ciekawym dodatkiem może okazać się aplikacja S Health. Na jej „wyposażeniu” znajdziemy Kompan chodu, Kompan ćwiczeń, Tropiciel żywności, monitor poziomu komfortu (wilgotność, temperatura) czy dziennik stanu zdrowia (umożliwiający zapisywanie naszej wagi).

Czytaj dalej i zobacz zdjęcia wykonane Samsungiem Galaxy S4! ---->

Profil autora na Google+

Aparat

Aplikacja aparatu pełna jest różnych trybów fotografowania. Oprócz automatycznego, znajdziemy – Upiększanie twarzy, Najlepsze zdjęcie, Najlepszy wyraz twarzy, Dźwięk i obraz (zdjęcie wraz z 9-cio sekundowym nagraniem audio), Fabularny, Animowane zdjęcie, Bogate kolory (HDR), Gumka, Panorama, Sport czy Tryb nocny (zdjęcia w słabszym oświetleniu bez lampy błyskowej).

Samsung Galaxy S4 wykonuje naprawdę niezłe zdjęcia, szczególnie w dobrych warunkach oświetleniowych. Gdy jest ciemniej, zaczyna się robić gorzej. To naturalna cecha tej klasy aparatów, ale mimo wszystko fotografie wykonane testowanym niedawno przeze mnie HTC One w ciemniejszym otoczeniu były sporo lepsze.

Czytaj dalej i sprawdź, jak smartfon wypadł w benchmarkach oraz odczytaj dane SAR! ---->

Profil autora na Google+

Wyniki benchmarków

Wyniki benchmarków umieszczam jako dodatek. Nie należy bezkrytycznie im ufać tym bardziej, że Samsungu Galaxy S4 podczas testów wybranymi benchmarkami ustawiana jest maksymalna częstotliwość grafiki. Poza tym nie zawsze wyższa nota uzyskana przez smartfon przekłada się na faktyczny komfort korzystania z urządzenia.

SAR

W Unii Europejskiej maksymalna, dopuszczalna wartość współczynnika SAR (specyficzny poziom napromieniowania) dla telefonów komórkowych wynosi 2 W/kg. Najwyższa, zmierzona wartość przy testach przy głowie dla smartfonu Samsung Galaxy S4 (GT-I9505), wynosi 0.285 W/kg, a przy ciele - 0.399 W/kg. Są to jedne z najniższych wartości.

W Polsce powinniśmy mieć również możliwość spotkania wersji GT-i9500 z procesorem Samsung Exynos 5410, grafiką PowerVR SGX 544, brakiem łączności LTE i nieco innym chipem odpowiadającym za dźwięk. Najwyższa, zmierzona wartość SAR przy testach przy głowie dla tego modelu wynosi 0.421 W/kg, a przy ciele - 0.543 W/kg.

Przeczytaj podsumowanie ---->

Profil autora na Google+

Podsumowanie

Samsung Galaxy S4 to z pewnością dobry smartfon. Urządzeniem możemy sterować za pomocą ruchu czy gestów, a niepotrzebne „inteligentne” funkcje możemy naturalnie wyłączyć. Producent chyba nie zdążył jednak do końca zoptymalizować systemu, którego działanie czasem wydaje się być zbyt ociężałe. To nie powinno się zdarzyć w tej klasy sprzęcie. Pomocne może się też okazać wbudowane gniazdo na kartę microSD, gdyż sam system zajmuje niemal aż połowę, dostępnego w 16 GB, wersji urządzenia miejsca.

Wyjmowana, 2 600 mAh bateria spokojnie może wytrzymać cały dzień przy niezbyt intensywnym użytkowaniu, a aparat wykonuje naprawdę dobre zdjęcia w dobrych warunkach oświetleniowych i gorsze w gorszych - w razie potrzeby, odpowiednio wcześniej włącza się dioda podświetlająca. Nie można też przyczepić się ani do czułości panelu dotykowego, ani szybkości i precyzji GPS.

Nieco drażni, szczególnie na początku, w większości plastikowa obudowa, co gorsze starająca się emitować to czym nie jest. Poza tym, oprócz bogatych (czasem aż nadto) funkcji programowych, brakuje chociaż powiewu prawdziwej świeżości. Najbliżsi konkurenci mogą zaoferować np. dwa przednie, stereofoniczne głośniki wraz z metalową obudową i nieco innym podejściem do aparatu (testowany niedawno przeze mnie HTC One) czy wodoodporność (Sony Xperia Z). Najnowsze smartfony - LG G2 czy Sony Xperia Z1 to już zupełnie inna, wyższa liga.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto