Bieganie popularne wśród wrocławian

- Ścieżka długości 1905 metrów jest oznakowana tak, aby biegacze mogli mierzyć swoją prędkość na różnych odcinkach - tłumaczy Jerzy Witkowski z gminnego Młodzieżowego Centrum Sportu. Po kilometrze stoi tabliczka, dzięki której wiadomo, jaki dystans pokonaliśmy. To ułatwia planowanie treningu.

To trzecia taka trasa we Wrocławiu. Pozostałe dwie są w parku Grabiszyńskim (5320 m) i między mostami Jagiellońskimi a mostem Swojczyckim (5940 m). Wszystkie mają nawierzchnię szutrową i trawiastą, które są bezpieczne dla stawów.

Miłośników biegania przybywa z dnia na dzień. Choć bieganie jest sportem indywidualnym, wiele osób woli ćwiczyć w grupie. Właśnie dla nich kierowany jest program "I Ty możesz zostać maratończykiem".

- Obecnie biega z nami zawsze 150 osób. Przed wakacjami było ich regularnie 200, ale część wyjechała na urlopy - mówi Grzegorz Pieczarka, szef trenerów tego programu. Biegacze spotykają się w każdą niedzielę o godz. 9 i w każdy wtorek o godz. 18 przy Stadionie Olimpijskim. Dodatkowo każdy ma rozpisany trzeci, indywidualny trening. Zajęcia odbywają się w parku Szczytnickim. W każdej chwili do trenujących mogą dołączyć kolejni chętni. To nic nie kosztuje.

Te zajęcia to przygotowania do zaplanowanej na 11 września 29. edycji maratonu wrocławskiego. W ubiegłym roku wystartowała w nim rekordowa liczba 2 tysięcy osób. W tym roku ma być ich jeszcze więcej.

Entuzjaści tego sportu trenują również we Wrocławskim Klubie Biegowym "Piast", którego historia sięga wczesnych lat 80. Jednak wiele osób lepiej czuje się, trenując indywidualnie.

Najpopularniejszy według trenujących jest park Grabiszyński, w którym można spotkać biegaczy w różnym wieku. - W tym parku najwięcej jest starych drzew, które dają przyjemny cień - mówi Radosław Spiak, dziennikarz sportowy, biegacz. - Dzięki temu można tam biegać niezależnie od pory dnia - dodaje.