Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bez "bio" w nazwie, ze świnką w szyldzie - nowy sklep ze zdrową żywnością

Bartosz Rutkowski
Bartosz Rutkowski
Nazwa Świnki Trzy może kojarzyć się ze sklepem wędliniarskim lub masarnią. Wrażenie to mija zaraz po przekroczeniu progu. Sklep z nazwą zapożyczoną od znanej, dziecięcej bajki oferuje tylko i wyłącznie produkty wegetariańskie i ekologiczne. Skąd więc taki pomysł?

- Sklep założyłyśmy w trójkę - mówi współwłaścicielka Ewa Bujak. - Nie chciałyśmy "eko" lub "bio" w nazwie, takich sklepów we Wrocławiu jest pełno. Nie tylko nazwa przyciąga nowych klientów. Sklep mocno reklamuje się w restauracjach wegańskich oraz za pomocą ulotek.

- Zwiększa się także świadomość ludzi - mówi Ewa Bujak. - GMO, testowanie kosmetyków na zwierzętach to sprawy, o których mówi się coraz głośniej - dodaje. W środku możemy również podpisać petycję antyfutro.pl, apelującą, by zakazać hodowli zwierząt futerkowych w Polsce.

Świnki Trzy nie udają. Nawet meble wykonane są ręcznie. Wszystkie materiały na półki czy stoły pochodzą z recyklingu. Uwagę zwraca stół z wydrążonymi otworami na kubki czy regał zrobiony z płyty wiórowej.  - Za mniej więcej 3 miesiące planujemy otworzyć kawiarnię, również z ekologicznym wystrojem - mówi współwłaścicielka.

Klienci mogą spodziewać się wegańskich i bezglutenowych wypieków oraz napojów. Ekologicznej kawy możemy napić się już teraz lub kupić ją na wynos.

- Planujemy uruchomienie cyklu proekologicznych wykładów oraz pokazów slajdów - mówi Ewa Bujak.

Jednak Świnki już teraz oferują duży wybór artykułów. Kupimy tu parówki, oczywiście sojowe (7,40 zł za 200 g), marynowane, wędzone lub naturalne tofu (6-7 zł za 200-g kostkę) czy granulowane otręby orkiszowe ze śliwką (2,80 zł za 175 g). Prawą ścianę zajmują herbaty.

- Mamy herbaty dla nerwusów na uspokojenie lub dla flegmatyków energetyzujące - mówi Ewa Bujak.

Świnki oferują nie tylko przysmaki wegetariańskiej kuchni. Sklep prowadzi również sprzedaż ekologicznych kosmetyków.

- Nic, co oferujemy, nie jest testowane na zwierzętach - mówi współwłaścicielka. - A wszystkie środki czystości, np. do łazienki, są biodegradowalne. Klienci mogą nawet kupić piorące, indyjskie... orzechy.

- Worek z łupinami wystarczy włożyć do pralki i prać bez dodawania proszku - mówi Ewa Bujak. Jedno, półkilogramowe opakowanie (cena 24 złote) wystarczy na 110 ekologicznych prań. Orzechów najlepiej używać do ciemniejszej odzieży, gdyż białe mogą się zabarwić.

W sklepie trwa akcja promocyjna. Ponadto, rowerzyści mogą tu dokręcić obluzowaną śrubę lub napompować oponę. Wszystko całkowicie za darmo.

- Jeśli jesteś w okolicy, to nasza rowerowa apteczka służy pomocą - mówi Ewa Bujak.

Informacje o nowościach lub planowanych wykładach znajdziemy pod adresem swinkitrzy.net (strona jest wciąż w budowie) lub profilu www.facebook.com/swinki. trzy3.

Nowy sklep dla amatorów zdrowego stylu życia znajduje się przy ul. Krasińskiego 32 i jest otwarty od poniedziałku do piątku od godz. 10.00 do 18.00 oraz soboty od godz. 10.00 do godz. 14.00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Bez "bio" w nazwie, ze świnką w szyldzie - nowy sklep ze zdrową żywnością - Dolnośląskie Nasze Miasto

Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto