Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Andrzej Kosendiak: Narodowe Forum Muzyki, to nie będzie kolejny polski bubel [zdjęcia]

Piotr Bera
Warta 460 mln złotych inwestycja nie będzie następną polską porażką - zapowiada Andrzej Kosendiak, dyrektor Narodowego Forum Muzyki.

Powierzchnia użytkowa NFM muzyki zajmuje 35,3 tys. m kw. W gmachu znajdują się cztery sale: główna na 1800 widzów oraz trzy kameralne dla widowni liczącej od 250 do 450 osób. Do tego dochodzą sale prób, pomieszczenia konferencyjno-biurowe, studio nagrań, przestrzeń wystawiennicza oraz parking podziemny. Narodowe Forum Muzyki to nie tylko, scena muzyczna - nie zabraknie w nim również kina.

Zobacz też: American Film Festival 2015 we Wrocławiu [bilety, repertuar]

- W jednej z mniejszych sal odbędą się pierwsze seanse kinowe podczas American Film Festival organizowanym przez Romana Gutka. Pozostały nam szczegóły do ustalenia - przyznaje Kosendiak.

Duma Wrocławia

Jednak największe wrażenie robi sala koncertowa NFM, która należy do najlepszych nie tylko w Europie, ale i na świecie. Zdaniem Kosendiaka, który jest pomysłodawcą przedsięwzięcia "nie ma nigdzie tak zaawansowanego akustycznie obiektu".

Podczas piątkowej konferencji prasowej (14 sierpnia) dziennikarze sprawdzili na własnej skórze akustykę obiektu. A jest tak zaawansowana, że słychać szepty pięć rzędów dalej. Nie wspominając o upuszczonym długopisie na drugim balkonie, co zakłóciło próbę Orkiestry Symfonicznej NFM. W całej inwestycji "akustyka", to słowo klucz. Bez odpowiedniego zaawansowania NFM stałoby się po prostu kolejną salą koncertową.

- Jeszcze przed tworzeniem projektu architektonicznego podpisaliśmy umowę z firmą Artec Consultants z Nowego Jorku - ekspertami w projektowaniu sal przeznaczonych do muzyki na żywo. Dopiero wtedy Autorska Pracownia Architektury Kuryłowicz & Associates (wygrała po przetargu - przyp. red.] mogła przejść do działania - podkreśla Kosendiak.

Obecnie podczas koncertów testowych trwa strojenie obiektu. Sprawdzane są różne rozwiązania mające doprowadzić do uzyskania jak najczystszego dźwięku, który zupełnie inaczej będzie odbijać się od ścian przy pełnej widowni oraz pustej sali.

- Człowiek pochłania dźwięk, dlatego musimy wszystko dokładnie sprawdzić. Dźwięk, to fizyka - czyli drganie. Do tego dochodzi psychologia - odebranie muzyki uchem i przeanalizowanie dźwięku w mózgu - dodaje Kosendiak. - M.in. dlatego wszystkie balkony mają krzywiznę. Sala ma odbijać wysokie i niskie dźwięki, czemu służą bramy w ścianach - możemy je otwierać, żeby zwiększyć pogłos lub zamknąć czym wytłumimy dźwięk.

Kosendiak porównuje NFM do Opery w Sydney i Lincoln Center w Nowym Jorku - tam nie można poprawić akustyki ze względu na projekt architektoniczny. Trzeba byłoby wyburzać ściany.

- Nie będe ukrywać, że to jest drogi obiekt wybudowany za pieniądze podatników. Ale wykorzystaliśmy najbardziej zaawansowane technologicznie rozwiązania, żeby uniknąć kolejnej polskiej porażki. Wynajęliśmy ekspertów, którzy pomogli nam w pracach - wyznaje Kosendiak.

Pieczę nad akustyką sprawuje Tateo Nakajima, japoński specjalista do spraw akustyki. Japończyk prowadził m.in. budowy sal koncertowych w Filadelfii, Chicago, Cleveland, Londynie, Paryżu, Singapurze, Budapeszcie i Warszawie.

Uroczyste otwarcie Narodowego Forum Muzyki już 4 września.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto