Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Agustin Egurrola: Do tańca potrzeba jedynie odwagi [ROZMOWA]

Redakcja
Z Agustinem Egurrolą, zawodowym tancerzem, jurorem programów "Mam talent!" i "You Can Dance – Po prostu tańcz", rozmawialiśmy przy okazji otwarcia jego nowego studia tańca we Wrocławiu. Egurrola chce roztańczyć całą Polskę i przekonuje, że taniec jest dla każdego.

Agustin Egurrola otworzył 10 września nowe studio tańca, tym razem we Wrocławiu. Nowa szkoła tańca, Egurrola Dance Studio, znajduje się w Sky Tower. Przy okazji otwarcia studia rozmawialiśmy z Egurrolą na temat tego, co może do naszego życia wnieść taniec i dlaczego bycie jurorem to nie taka prosta sprawa.

Chce Pan roztańczyć całą Polskę?

Oj tak, chcę dzielić się swoją pasją, uczyć tańca, zarażać nim. Pierwsza moja szkoła tańca powstała w Warszawie właśnie z pasji do tańca. Jestem bardzo szczęśliwy, że teraz otwiera się kolejna, tym razem we Wrocławiu.

Co taniec wnosi do naszego życia? Bo przecież nie można powiedzieć, że jest to zwykły sport. Wyzwala emocje.

Taniec jest czymś absolutnie niezwykłym. Ma niesamowitą sprawczość kształtowania osobowości. Myślę, że nie da się tego porównać z jakimkolwiek sportem. Taniec uczy umiejętności pracy w grupie, daje nam siłę - nie tylko fizyczną, ale i psychiczną. Jest to szczególnie ważne dla dzieci, dlatego im wcześniej zaszczepimy im miłość do tańca, tym lepiej. A oprócz tego taniec wyzwala mnóstwo radości.

Wspomina pan o dzieciach, ale sam pan zaczął tańczyć dość późno, w wieku 19 lat.

To prawda. Każdy moment jest dobry, by zacząć tańczyć. Namawiam jednak rodziców, aby zapisywać dzieci na zajęcia jak najwcześniej, bo one mają niesamowitą łatwość poruszania się, dorośli natomiast muszą pokonywać w sobie pewne bariery.

Dzieci się nie boją.

Zgadza się. To tak jak z pływaniem. Dzieci swobodnie poruszają się w wodzie, nie boją się, nie mają w sobie tego lęku. A my, dorośli, wstydzimy się, czujemy pewne opory przed czymś nowym. Ja zacząłem tańczyć w wieku 19 lat i pamiętam, że pierwszy publiczny występ był dla mnie ogromnym stresem. I jeszcze jedno: zaczynając wcześnie, już na bardzo początkowym etapie nabieramy odwagi, która procentuje w dorosłym życiu.

Co jest ważne na samym początku?

Każdy przypadek jest indywidualny. Na pewno ważne jest to (i zawsze namawiam do tego rodziców), by dziecko chodziło na treningi systematycznie. Wystarczy, że zrobią się niewielkie zaległości, a dziecko już zaczyna odstawać od grupy. To często działa deprymująco. Rolą dobrego nauczyciela jest to, by motywować. I oczywiście zarażać pasją.

Ma pan małą córeczkę. Chciałby pan, żeby poszła w pana ślady?

Zaprowadzam ją na zajęcia. Daję jej możliwość, by nauczyła się tańczyć. Nie chciałbym, żeby miała później do mnie pretensje, że nie dostała tej szansy. Ale czy taniec stanie się jej pasją? To okaże się po latach.

Co jest potrzebne w tańcu? Czy trzeba mieć jakieś szczególne predyspozycje, by móc tańczyć?

Trzeba mieć przede wszystkim odwagę. Odwagę do tego, by podjąć decyzję i powiedzieć sobie: chcę nauczyć się tańczyć. Często mówi się o swobodzie ruchów, wzroście, ale to cechy dodatkowe. Najważniejsza jest decyzja. Potem wystarczy systematyczna praca i chęć do tańca, a efekty przyjdą same.

Ale w Polsce chęć do nauki tańca częściej mają kobiety niż mężczyźni.

Zgadza się, ale na szczęście, powoli się to zmienia. Polacy coraz lepiej sobie radzą. Duży wpływ na popularyzację tańca mają również różne programy i talent show. To wszystko powoduje, że coraz więcej osób chce nauczyć się dobrze tańczyć. I nie tylko przy okazji konieczności przedreptania pierwszego tańca na weselu.

Jest pan jurorem w "Mam talent" i w "You Can Dance". To chyba trudne zadanie - oceniać innych. Nie obawia się pan, że wydając jakąś ocenę, dana osoba może zrazić się krytyką i rzucić coś, co przy odrobinie determinacji mogłoby stać się wielką pasją, która w przyszłości dałaby efekty?

Bycie jurorem to rzeczywiście nie jest prosta sprawa. Staram się, by krytyka z mojej strony była konstruktywna, chcę też dać wsparcie uczestnikom takich programów. Często się zdarza, że ocenianie drugiej osoby może kogoś zniechęcić do dalszych treningów. Nawet nie tak dawno miałem taki przypadek w "You Can Dance". Ale mimo wszystko uważam, że uczestnicy talent show powinni być również przygotowani na krytykę. Wiedzą, po co tam idą. To rywalizacja.

W życiu ocenianie innych, zwłaszcza te niesprawiedliwe oceny, też mogą dać w kość.

To prawda, jesteśmy wrażliwi na krytykę. Ale to też jeden z powodów, dla których taniec jest czymś, co pomoże nam się rozwinąć nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Kształtuje w nas odwagę. Wystarczy tylko głośno powiedzieć: tak, chcę!

Dziękuję za rozmowę.

rozmawiała
Kinga Czernichowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Agustin Egurrola: Do tańca potrzeba jedynie odwagi [ROZMOWA] - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto