Na Tomasza czekała grupa kibiców i przyjaciół. - Przejechałem 200 km. Inni chodzą na mecze, ja na boks - przyznał Artur z Radomia. Bokser zdradził plany na najbliższe dni. - Odpoczynek, lekki trening i czekanie na sobotnią walkę - tłumaczył. Adamek przekonywał, że w ogóle nie bierze pod uwagę porażki w najbliższym starciu. - Zrobię wszystko, żeby wygrać. To jest mój cel - stwierdził stanowczo i zaprosił wszystkich na stadion albo przed telewizory.- Chcę dać dobre show i dam je - nie tracił rezonu.
Nie chciał mówić o swojej dyspozycji. - Jestem zdrowy, a to jest najważniejsze. Jeśli jestem zdrowy, to znaczy, że jestem gotowy na ciężką wojnę - zaciskał zęby.
Z lotniska pięściarz pojechał do rodzinnych Gilowic.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?