Choinka rozświetliła wrocławski Rynek (ZDJĘCIA)

Mrugające światełka, wielkie jasne kule i przypominające płatki śniegu gwiazdy. Punktualnie o godz. 16 choinkę na wrocławskim rynku rozświetliło 650 ozdób.

Setki wrocławian przyszły, by obejrzeć zapalające się na świątecznym drzewku świetlne kule. Najbardziej niecierpliwie wyczekiwali zapalenia światełek najmłodsi mieszkańcy stolicy Dolnego Sląska.
- To największa choinka, jaką w życiu widziałem. Zapaliły się na niej światełka i nagle w całym Rynku stało się jaśniej - cieszył się 6-letni Tomek Sawicki, który wraz z rodzicami przyszedł oglądać rozświetloną wielkimi bombkami choinkę.

Ale nie tylko wrocławianie podziwiali bożonarodzeniowe drzewko w rynku.
- Jest naprawdę imponujące, szczególnie podoba nam się, że ozdoby nie są zbyt pstrokate - twierdzą zgodnie Amerykanie Linda i Steve Adams, którzy do stolicy Dolnego Śląska przyjechali z Nowego Jorku.

Ale nie tylko choinka przyciąga wzrok mrugającymi światłami. Także latarnie w Rynku zostały oplecione łańcuchami z lampek. Na fontannie zawisły świetlne łańcuchy przypominające spływające strugi wody, świąteczne dekoracje powieszono też na latarniach na pl. Solnym.
To niejedyne miejsca we Wrocławiu, gdzie kolorowe iluminacje przypominają o świętach. Świetlne łańcuchy ozdobiły m.in fontannę na pl. Jana Pawła II, Dworcu Świebodzkim i niedaleko kościoła Marii Magdaleny.
- Od soboty stolica Dolnego Śląska wygląda jak miasto z bajki - zachwyca się emerytka, Teresa Trzechowska.

Czy Wrocław ma szanse, by po raz kolejny zdobyć nagrodę na najlepiej oświetlone miasto?
Rok i dwa lata temu stolica Dolnego Śląska zwyciężała w konkursie "Oświetlenie świąteczne i okolicznościowe". Jak będzie w tym roku? Wyniki dopiero w marcu przyszłego roku.
Świąteczne iluminacje kosztowały miasto 1,4 mln zł. To o 300 tys. zł mniej niż w zeszłym roku.
- Niestety, z powodu kryzysu w tym roku musieliśmy trochę uciąć koszty na świecące dekoracje - tłumaczy Ewa Mazur, rzeczniczka Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.