Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowe problemy prezesa wrocławskiego aquaparku

Macin Rybak
Prezes Bartłomiej Andrusiewicz zapewnia, że nie finansował pieniędzmi spółki prywatnych wydatków
Prezes Bartłomiej Andrusiewicz zapewnia, że nie finansował pieniędzmi spółki prywatnych wydatków Tomasz Hołod
Z biur zarządzającej nim miejskiej spółki wyciekły materiały, sugerujące, że prezes Bartłomiej Andrusiewicz za firmowe pieniądze załatwia prywatne sprawy. Ratusz tego nie skomentował.

Nie chodzi o dużą sumę, bo o niewiele ponad 300 zł. Wątpliwości budzi jednak rzetelność dokumentów związanych z wydatkami. Przykład? Wyjazd kuriera do Jarosławia to oficjalnie "służbowa przesyłka" pocztą kurierską z tamtejszego starostwa. Naprawdę nadawcą był ojciec prezesa.

Te przecieki to kolejny dowód na złą atmosferę wokół miejskiej spółki. Nie zostały wyjaśnione wcześniejsze zarzuty postawione prezesowi przez Solidarność. W skardze do rady nadzorczej spółki związkowcy zarzucali mu utrudnianie ich działalności i mobbing. W piątek - dzięki mediacji zarządu regionu Solidarności - zawarli porozumienie. Ale wciąż boją się szykan.

Z kopii dokumentów, które dotarły do nas, wynika, że co najmniej dwa razy firma zapłaciła za prywatne przesyłki prezesa. Wspomniane w jednej z faktur starostwo w Jarosławiu zaprzecza, by prowadziło korespondencję z aquaparkiem. Prezes Andrusiewicz:
- To pomyłka. Były to dokumenty z urzędu miasta potrzebne do mojego zatrudnienia w Parku Wodnym.

Jego zdaniem to dowód, że przesyłka była służbowa. Potwierdza, że nadawał ją ojciec, który poszedł do urzędu i wziął stosowny dokument. Nie pamięta dokładnie jaki. Może akt urodzenia. Dziwniejsza jest historia przesyłki do Niemiec. Kurier z aquaparku wyjechał z nią 27 czerwca (Andrusiewicz jest prezesem od 18 czerwca). Adresat to Jens Sonke z miejscowości na południu Niemiec.

Na kopii faktury prezes napisał prośbę o pokrycie kosztów przesyłki ze swojej pensji. Ale kilka dni później zapis ten został skreślony. Z nowego wynika, że do Niemiec wysłane były materiały związane z poprzednim miejscem pracy prezesa, czyli firmą Nokia Siemens Networks.
- To były dokumenty do mojego szefostwa w Nokii Siemensie - mówi prezes Andrusiewicz.
Przekonuje, że była to przesyłka służbowa, bo musiał załatwić formalności z byłym pracodawcą i nie miał innego sposobu na szybkie przekazanie dokumentów.
- Miałem dużo pracy w aquaparku - tłumaczy. - Nie było czasu, żeby zawieźć przesyłkę do Nokii Siemensa.
Rzecz w tym, że przesyłkę nadano na prywatny adres. Odbiorca Jens Sonke zdziwił się, gdy zapytaliśmy o nią. Mówi, że niczego nie dostał. Chociaż zna Bartłomieja Andrusiewicza. - To kolega z pracy w Nokii - mówi.

Konflikty i procesy w Parku Wodnym
Wrocławski Park Wodny - jedna ze sztandarowych inwestycji prezydenta Rafała Dutkiewicza - od początku nie ma szczęścia do dobrej prasy.
Zaczęło się już w trakcie budowy. Firmą rządził wtedy poprzedni prezes Piotr Przewłocki. Część podwykonawców skarżyła się, że nie dostali należnych im pieniędzy. Termin otwarcia spóźnił się o kilkanaście miesięcy.

Na tym tle doszło do ostrego konfliktu z niemiecką firmą InterSpa, która była głównym partnerem w całej inwestycji. Latem 2007 roku zerwano z InterSpa wszystkie umowy. Efektem są dwa sądowe procesy. Park Wodny domaga się 14 mln zł odszkodowania za opóźnienie budowy, a InterSpa 120 mln zł za bezprawne zerwanie kontraktu na zarządzanie obiektem przez 30 lat. Nowy prezes zapowiada przekształcenie aquaparku w wielkie centrum rozrywki. Już za kilkanaście miesięcy ruszyć ma nowoczesna zjeżdżalnia i supernowoczesne sauny.

Czy prezes aquaparku powinien oddać spółce pieniądze za swoje przesyłki? Czekamy na komentarze.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowe problemy prezesa wrocławskiego aquaparku - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto