Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowoczesne oddziały Dolnośląskiego Centrum Onkologicznego otwarte

Anna Gabińska
Na remont i wyposażenie DCO wydano 50 milionów złotych
Na remont i wyposażenie DCO wydano 50 milionów złotych fot. tomasz hołod
Pięć supernowoczesnych sal operacyjnych ze 100 łóżkami zabiegowymi najnowszej generacji. Do tego 6 łóżek intensywnego nadzoru dla najbardziej chorych pacjentów na OIOM-ie. Pokoje dla chorych: 4- i 6-osobowe. Tak teraz wygląda oddział chirurgii i ginekologii onkologicznej w Dolnośląskim Centrum Onkologicznym przy pl. Hirszfelda we Wrocławiu.

W czwartek Andrzej Tatuśko, dyrektor ośrodka, pochwalił się tymi zmianami. Wśród gości znalazł się ks. kardynał Henryk Gulbinowicz, który przyniósł w prezencie trzy srebrne pierścienie tysiąclecia. Jeden dostał dyrektor Tatuśko. I to on miał wskazać dwie kolejne osoby, które sobie zasłużyły na pierścień od kardynała. Z grona prawie 900 pracowników DCO wybrał Marię Jagas, swoją zastępczynię ds. medycznych i zarazem wojewódzką konsultant radioterapii, oraz Władysławę Głowacz, przełożoną szpitalnych pielęgniarek.

Kapitalny remont budynku A i budowa A1 ciągnęła się od 2001 roku. Wraz z wyposażeniem sal w sprzęt i aparaturę inwestycja kosztowała ponad 50 mln zł. Prawie 35 mln zł dał na nią urząd marszałkowski, 6,6 mln zł - Unia Europejska, 4,5 mln zł - Ministerstwo Zdrowia. Dołożyły się też urząd wojewódzki i Fundacja na rzecz Rozwoju DCO.

- Nareszcie sale operacyjne są z prawdziwego zdarzenia - cieszył się chirurg Wiesław Tupikowski, który pracuje w Dolnośląskim Centrum Onkologicznym od początku lat 80. Pamięta zabiegi robione przy 40-stopniowym upale w sali operacyjnej i takie, gdy przy deszczowej pogodzie kapało z sufitu.
- Ja teraz w ogóle nie będę nic innego robił, tylko operował - śmieje się doc. Marek Bębenek, ordynator oddziału chirurgii onkologicznej. Poważnie zaś dodaje: - Nareszcie dysponujemy najnowocześniejszym sprzętem, mamy świetną kadrę, więc możemy leczyć pacjentów na najwyższym poziomie. Nasz komfort pracy poprawił się tak, jakby przesiąść się z malucha do mercedesa - porównuje.
Ale z inwestycji cieszą się też sami pacjenci. Maria Litwa z Żarowa w powiecie świdnickim leczy się w DCO we Wrocławiu od 2,5 roku. Przeszła dwie operacje i dwie chemioterapie.

- Personel zawsze był tu miły i kompetentny, ale teraz, po remoncie, jest jeszcze przyjemniej, bo czysto i schludnie - przyznaje kobieta, którą wczoraj spotkaliśmy w szpitalu, gdy czekała na badanie USG.

Pacjenci po rozpoznaniu nowotworu czekają na operację od 4 do 6 tygodni. Po pełnym uruchomieniu wszystkich sal operacyjnych (działają już cztery, lada tydzień zostanie uruchomiona piąta), czas oczekiwania ma się zmniejszyć o połowę.

- W końcu tego roku chorzy nie będą w ogóle czekali w kolejce - zapowiada Maciej Kozioł, rzecznik prasowy DCO.

Rocznie w ośrodku leczy się 105 tys. Dolnoślązaków.

Które szpitale powinny wyremontować swoje oddziały? Którym brakuje nowoczesnego sprzętu? Pisz!

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowoczesne oddziały Dolnośląskiego Centrum Onkologicznego otwarte - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto