Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Tarasiewicz zawieszony w obowiązkach trenera

Paweł Kucharski, Paweł Pluta
Ryszard Tarasiewicz był trenerem Śląska w sumie ponad pięć lat (2004-2006 i 2007-2010)
Ryszard Tarasiewicz był trenerem Śląska w sumie ponad pięć lat (2004-2006 i 2007-2010) Fot. Polskapresse
Trener Śląska Wrocław Ryszard Tarasiewicz został zawieszony w swoich obowiązkach. W piątkowym meczu z Koroną Kielce, a może i w kolejnym z Wisłą Kraków, zespół poprowadzi asystent Paweł Barylski.

22 września, Ryszard Tarasiewicz został wczoraj zawieszony w obowiązkach trenera Śląska Wrocław. - To była jednomyślna decyzja - mówi Józef Birka, przewodniczący Rady Nadzorczej klubu. Szkoleniowiec został o niej poinformowany osobiście przez Piotra Waśniewskiego. - Zawsze traktowaliśmy się poważnie i nie wyobrażam sobie, by uczynić to w inny sposób - przyznaje prezes zarządu.

Tego można było się spodziewać. Po przykrej porażce z Widzewem Łódź (2:5) cierpliwość działaczy skończyła się. Posady Tarasiewicza nie uratowało nawet wtorkowe, skromne zwycięstwo w Pucharze Polski nad Świtem Nowy Dwór Mazowiecki (1:0).

- Zawsze powtarzałem, że ludzie zarządzający Śląskiem są inteligentni. Zachowali się z klasą. Co dalej? Na razie nie wiem - mówi Taraś. W najbliższym czasie zostanie on zaproszony na spotkanie z radą nadzorczą. Birka: - Musimy wysłuchać trenera i dać mu szansę wypowiedzenia się. Jesteśmy mu to winni.
Dziś można się jedynie zastanawiać czy okoliczności, w jakich trener został zawieszony, były najlepsze. Zespół przebywa obecnie poza Wrocławiem i przygotowuje się do piątkowego meczu z Koroną.

- Nigdy nie ma dobrego momentu na zwolnienie szkoleniowca - zauważa Waśniewski. Nie wiadomo, jak decyzja działaczy wpłynie na piłkarzy. Ci przecież zawsze stali murem za Tarasiewiczem. Jego zawieszenie może odbić się na wyniku z Koroną. A punktów Śląsk potrzebuje przecież jak powietrza.

W Kielcach zespół poprowadzi dotychczasowy asystent Paweł Barylski. To rozwiązanie tylko tymczasowe. Na jak długo? - Nowego trenera jeszcze nie wybraliśmy. Cały czas badamy rynek. Bierzemy pod uwagę zarówno szkoleniowców polskich, jak i zagranicznych - zdradza Birka, który wyklucza powołanie kogoś, kto w roli "straszaka" poprowadzi Śląsk do końca rundy jesiennej. - Nowy trener będzie ponosił pełną odpowiedzialność za wyniki. Sztuka dla sztuki nas nie interesuje - mówi.

Tym samym wydaje się, że z grona kandydatów można wyłączyć Oresta Lenczyka. 67-letni szkoleniowiec, słynący z twardej ręki, nieraz ruszał już na ratunek polskim klubom. Wczoraj, już po ogłoszeniu informacji o zawieszeniu Tarasiewicza, Lenczyk powiedział naszej gazecie: - Dziennikarze spekulują, ale ja wszystkim odpowiadam tak samo: nie mam nic do powiedzenia w tej sprawie.

Trenerem bez pracy i to już od dłuższego czasu jest Czesław Michniewicz. Pytany wprost, czy ktoś ze Śląska z nim się kontaktował, odpowiada: - Nie chcę o tym rozmawiać. Jeśli ktoś będzie we Wrocławiu mnie chciał, to łatwo mnie znajdzie. Jestem bez pracy i czekam na propozycje. Media mają swoich kandydatów na trenera Śląska, ale ja nim nie jestem - mówi.

Może ktoś z zagranicy? Tych na miarę oczekiwań i możliwości finansowych klubu, wielu nie ma. Choć wymienia się nazwisko Jose Marii Bakero, nikt związany ze Śląskiem nie chce potwierdzić, że Hiszpan jest w orbicie zainteresowań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto