Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław: Zespół sławiony na murach

Marcin Torz
W mieście jest coraz więcej graffiti kibiców. Największe będzie na trybunie przy Oporowskiej.

Kibice Śląska Wrocław na wyścigi malują wielkie graffiti. Kolorowe obrazy powstały już pod Gądowianką na ulicy Strzegomskiej, na Bielanach Wrocławskich, Nowym Dworze czy na ul.
Żmigrodzkiej. Wszystkie namalowano na podstawie projektów i za pozwoleniem właścicieli ścian.

Efekt jest ciekawy, bo niektóre graffiti prezentują się naprawdę okazale. Na Bielanach przy napisie "Bielany: Strażnicy Południowej Bramy" namalowany jest rycerz w zbroi. Na Żmigrodzkiej kibice wykonali hasło sławiące Śląsk, wzbogacając je rysunkami katedry i ratusza. - Szkoda tylko, że graffiti nie jest skończone - mówi Beata Urbanowicz, miejska plastyczka, której zadaniem jest dbanie o estetykę Wrocławia.

Przemysław Piwowarski ze Stowarzyszenia Wielki Śląsk zapewnia, że jeszcze w wakacje obraz na Żmigrodzkiej zostanie dokończony. Tak samo jak ten pod wiaduktem przy Pułaskiego. - Takiego graffiti nie maluje się w jeden dzień. Trzeba zrobić podkład, położyć kilka warstw farby, a później narysować kontury i je wypełnić. To musi potrwać - tłumaczy Piwowarski.

Beata Urbanowicz zauważa jednak, że część kibicowskich malunków zakłóca estetyczny ład i porządek. - Tak jest choćby obok wiaduktu na ul. Trzebnickiej: grafitti namalowano obok innego, którego autorami były dzieci i zaproszeni więźniowie. Pasuje to jak pięść do nosa - wytyka urzędniczka. I sugeruje, by kibice konsultowali z nią pomysły na lokalizację grafitti.

Ale Piwowarski zaznacza, że wszystkie malunki, które kibice wykonują, mają pozwolenia i projekty. - Oczywiście, chętnie spotkamy się z panią plastyk. Ale nam zależy, żeby graffiti były jak najbardziej widoczne. Dlatego chcemy je malować przy ważnych ulicach - podkreśla.

Szef stowarzyszenia zapowiada też, że wkrótce malunków we Wrocławiu przybędzie. - Wytworzyła się nawet rywalizacja pomiędzy osiedlami: która grupa kibiców zrobi więcej grafitti - zaznacza.

Najbliższe plany to wykonanie obrazu na szczycie ściany bloku przy Żmigrodzkiej, a także największego graffiti w mieście. Ma to być napis "Cała Polska w cieniu Śląska", który kibice namalują wzdłuż trybuny na stadionie przy Oporowskiej.

Co na to Śląsk Wrocław? - Jeśli graffiti są legalne i atrakcyjne, to możemy się jedynie cieszyć, bo to tak, jakbyśmy mieli darmowy baner reklamowy - mówi Michał Mazur, rzecznik klubu.

5000 zł - nawet tyle kosztuje kibiców jedno graffiti, bo sami kupują farbę czy spray

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto