Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

500 tys. Dolnoślązaków ma długi wśród bliskich

Sylwia Królikowska
Maciej Dudzik
Pożyczamy na wszystko, na samochód, mieszkanie, na życie. O pieniądze prosimy przede wszystkim rodzinę - rodziców i rodzeństwo, potem bliskich znajomych. Już blisko pół miliona Dolnoślązaków ma taki dług. W całej Polsce - prawie cztery miliony osób.

[mp]- Banki bardziej restrykcyjnie niż kiedyś traktują klientów. Sporo osób nie dostaje kredytów i dla wielu pożyczka w rodzinie to ostatnia deska ratunku - przyznaje Janusz Wąsik, doradca finansowy.
I tak jak teraz banki mogą się chronić nawzajem, wpisując nierzetelnych klientów na "czarną listę", tak już w czerwcu taką możliwość będzie miała każda prywatna osoba. Bronisław Komorowski, p.o. prezydenta, podpisał ustawę o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych. Zgodnie z nowymi przepisami osoba fizyczna, która ma w ręku wyrok sądu, będzie mogła umieścić dłużnika np. w Krajowym Rejestrze Długów.

- Od początku prac nad nowelizacją ustawy postulowaliśmy, aby także osoby prywatne miały prawo do upubliczniania danych swoich dłużników. Wynikało to z wielu telefonów i mejli, które otrzymywaliśmy od konsumentów - mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.
Nowe przepisy wejdą w życie na początku czerwca. Dłużnicy mają więc miesiąc na uregulowanie długów. I lepiej to zrobić zawczasu, bo jak trafimy na "czarną listę", będziemy mieć problem z normalnym funkcjonowaniem. Takie listy przede wszystkim bowiem sprawdzają banki.
- I choćby w przypadku kredytu hipotecznego można być właściwie pewnym, że go nie dostaniemy lub będzie na dużo gorszych warunkach - wyjaśnia Michał Kostrowicki z biura prasowego KRD.
Już dziś szacuje się, że do rejestru mogłyby z miejsca trafić 3 mln osób, które mają bardzo przeterminowane zadłużenia.

Jednak czy zwykły Kowalski zdecyduje się, żeby tak potraktować dłużnika? Jolanta Suwała z Wałbrzycha, której znajoma jest dłużna od dwóch lat 5 tys. zł, twierdzi, że sporo osób tak zrobi.
- Może trudniej będzie postąpić tak wobec kogoś z rodziny, ale myślę, że ze znajomymi nie będzie już takiego problemu - mówi. - Tym bardziej w sytuacji, kiedy oni wobec nas nie zachowują się w porządku.

Jeżeli zamierzamy komuś pożyczyć pieniądze, warto również pamiętać o kilku rzeczach. Powinniśmy to zrobić przelewem na konto, a w tytule wpisać: "Pożyczka".

Wówczas łatwej będzie udowodnić w sądzie, że komuś pożyczyliśmy pieniądze. Poza tym najlepiej spisać umowę, pod którą podpiszą się obie strony.

Osoby, które nie są blisko spokrewnione z pożyczającym, muszą też pamiętać, że powinny zapłacić podatek.

[mp]Najlepiej poprosić o zwrot pożyczki wprost

Z Anettą Pereświet-Sołtan, psychologiem z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu, rozmawia Paweł Gołębiowski

Jak powinniśmy postąpić, jeśli nie chcemy pożyczyć pieniędzy komuś z bliskiej rodziny? Jak to powiedzieć, żeby szwagier albo kuzynka się na nas nie obrazili?

Jestem zwolenniczką rozmów wprost. Postawienie sprawy jasno oczyszcza relacje, a kłamstwo ma zazwyczaj krótkie nogi. Dlatego uważam, że należy zdobyć się na szczerą rozmowę i powiedzieć, dlaczego nie możemy tych pieniędzy pożyczyć. Wyjaśnić, że są one na przykład na lokacie i nie możemy ich stamtąd wypłacić, lub po prostu, że się obawiamy, że nie zostaną oddane. Trzeba zachować się podobnie, jak robią to banki.

Ale w przypadku banków z ich strony nie wchodzą w grę emocje. Relacje rodzinne są zupełnie inne i można łatwo kogoś urazić, Co zrobić, by się tak nie stało?
Niestety, taka pożyczka bywa ryzykiem. Trzeba oszacować koszty i straty. Nie tylko te materialne. Zastanowić się, czy zwracający się o pożyczkę to ktoś dla nas ważny i jesteśmy ewentualnie gotowi poświęcić dla niego te pieniądze, gdyby nie był w stanie ich oddać. Czy w przypadku odmowy będziemy w stanie nadal funkcjonować w tej rodzinie. Często bowiem jesteśmy przyjaciółmi do momentu, kiedy nie pożyczymy komuś pieniędzy. Dobrze jest też dać sobie czas. Powiedzieć, że musimy się zastanowić, i zrobić to.

A jeśli już pożyczone pieniądze do nas nie wracają, co wtedy? Jak się o nie upomnieć?
Znowu polecam szczerą rozmowę. Spotkanie się z dłużnikiem i wspólne ustalenie, czy i jak może on zwracać dług. Może rozłożyć kwotę na raty lub wymyślić jakiś inny sposób. Ważne, aby nie zapominać, że warto wyciągnąć rękę i zrobić taki krok, bo osoba, która nie oddaje pieniędzy, prawdopodobnie czuje się z tym źle. Jest przekonana, że nie wywiązując się, zawiodła.

A co w sytuacji, jeżeli osoba, której pożyczymy pieniądze, wcale nie ma skrupułów i po prostu unika zapłaty?
Jeśli dłużnik nas unika, gdyż jest na przykład nieuczciwy, trzeba oświadczyć, że podejmiemy kroki prawne i jeśli będzie to konieczne, rzeczywiście to zrobić. Bo nawet w rodzinie liczy się sprawiedliwość. Przecież mieliśmy dobre intencje i to nie my powinniśmy mieć wyrzuty sumienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto