Dzisiaj ok. godz. 7.30 wyjazd ze Złotnik, u zbiegu ulic Kieleckiej i Częstochowskiej, skutecznie zablokował samochód EuroBudTrans.
Dzieci idące do szkoły nr 24, przeciskały się między samochodami, ludzie spiesząc się do pracy złorzeczyli w swoich autach, nie mając żadnej możliwości manewru. Próbowałam się dodzwonić do osoby odpowiedzialnej za budowę, ale bezskutecznie. Gdy wreszcie spóźniona 30 minut dotarłam do pracy, zadzwoniłam do biura spójności z prośbą, aby przynajmniej w godzinach porannych umożliwiono mieszkańcom wyjazd z osiedla. W odpowiedzi usłyszałam, iż takimi sprawami zajmuje się policja oraz straż miejska.
W końcu zdobyłam nr do p. Piotra Pazdona - inżyniera kontraktu - ale i on nie był w stanie mi pomóc. Mało tego, usłyszałam, że problemy komunikacyjne nie są spowodowane przez... ich samochód, ani ich ludzi.
Od 6 lat mieszkamy na rozkopanym placu budowy. Wygląda na to, że nikt nie wie, co ma robić.Urzędnicy uodpornili się na skargi mieszkańców i zbywają ich tak, jak mnie dzisiaj. Ta budowa pochłonęła i pochłania ogromne pieniądze. Podejrzewa, że odbiór techniczny nastąpi za jakiś czas, ale potem przez wiele miesięcy będzie poprawianie usterek. I znów zacznie się nasz dramat!
Czy na Waszych osiedlach panuje podobna sytuacja? W których miejscach we Wrocławiu trwają najbardziej uciążliwe prace? Komentujcie!
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?