Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejny mecz żużlowców przełożony?

Wojciech Koerber
Przed rokiem wrocławianie przegrali u siebie z Włókniarzem 43:45. Z lewej Nicki Pedersen
Przed rokiem wrocławianie przegrali u siebie z Włókniarzem 43:45. Z lewej Nicki Pedersen Fot. Paweł Relikowski
"Na 99 procent niedzielny mecz z Włókniarzem się nie odbędzie, choć to nie jest jeszcze decyzja ostateczna. Dziś będziemy się jeszcze kontaktować w tej sprawie z szefami częstochowskiej drużyny - mówiła nam wczoraj pod wieczór prokurent WTS-u Krystyna Kloc.

Powód? Niepewność co do jutra, związana z oczekiwaniem na nadejście fali powodziowej.

Wczoraj w siedzibie WTS-u było bardzo gorąco. Szefowie klubu dmuchali na zimne, nie chcąc obudzić się dziś bądź w sobotę z ręką poniżej poziomu wody.

- Komputery wynosimy do domów, a warsztat przenosimy na górne piętra Młodzieżowego Centrum Sportu. Bo jak nie zaleje nas od Odry, to od wód gruntowych. Już to żeśmy ćwiczyli, dlatego zabezpieczamy swoje mienie. Nie stać nas na fanaberie - przekazała nam Krystyna Kloc.

Władze Centernet Mobile Speedway Ekstraligi zostały już poinformowane o planach organizatora. Jeśli mecz rzeczywiście zostanie odwołany definitywnie dziś bądź jutro, kłopotem może się okazać znalezienie nowego, dogodnego dla obu ekip terminu. W czerwcu Stadion Olimpijski zajmuje przecież wrocławska opera, planująca z wielką pompą wystawić "Turandot".

Przypomnijmy, że Olimpijskiego nie zalało nawet w 1997 roku, kiedy wystąpiły jedynie wody gruntowe. - Stałem wtedy na czele konwoju, który przewoził sprzęt w bezpieczne miejsce na Krzyki - mówi nam Bartłomiej Czekański, wówczas menedżer drużyny, teraz błyskotliwy publicysta. Ocalały stadion to jednak tylko jedna składowa skomplikowanego - wbrew pozorom - przedsięwzięcia, jakim jest organizacja meczu.

- Będziemy jeszcze dziś rozmawiać, ale pamiętajmy, że druga strona również musi wcześniej wiedzieć, na czym stoi. Chodzi przecież m.in. o podróże, rezerwację biletów lotniczych. Poza tym ciężko jest się koncentrować w takim chaosie na organizacji imprezy masowej, w której mają brać udział mieszkańcy miasta i okolic. Wielu z tych ludzi zamieszkuje przecież strefę zalewową i mają teraz swoje problemy. Dr Malczewski już mnie poinformował, że nie będzie do dyspozycji, bo ewakuuje swój szpital. Dlatego powtarzam, na 99 procent będzie trzeba poszukać nowego terminu meczu - podkreśla Krystyna Kloc.

Dodajmy, że jeszcze kilka dni temu stadion naszych niedzielnych (?) rywali był z lekka odcięty od świata, bo zalało drogi dojazdowe. W ligowej zamrażarce czeka już siedem ekstraligowych meczów, a nasz z Włókniarzem może być kolejny. Nie ma natomiast, póki co, sygnałów, by nie doszły do skutku pozostałe mecze. TVP Sport planuje bezpośrednią transmisję potyczki Unibaksu Toruń z Caelum Stalą Gorzów. W Zielonej Górze z kolei Falubaz spróbuje wywalczyć kolejne punkty kosztem bydgoskiej Polonii. Jeden z jej zawodników będzie w niedzielę zmotywowany po trzykroć. To Grzegorz Wala-sek, który zimą nie dogadał się z prezesem Falubazu Robertem Dowhanem co do warunków finansowych nowej umowy. Dogadał się za to w Bydgoszczy i teraz spróbuje udowodnić, że jest lepszym Gregiem niż ten nowy zielonogórski - Greg Hancock. Podczas niedawnych derbów ze Stalą Amerykanin sprawiał wrażenie bardzo wolnego, męczącego się na torze. Czy teraz będzie lepiej?

Przed rokiem wrocławianie przegrali u siebie z Włókniarzem 43:45. Z lewej Nicki Pedersen

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto