Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Od środy w kościele św. Elżbiety obejrzymy zabytkowe freski

Marcin Torz
Malowidła w kościele garnizonowym przy ul. św. Elżbiety robią niesamowite wrażenie. Kaplicę zwiedzimy już w środę
Malowidła w kościele garnizonowym przy ul. św. Elżbiety robią niesamowite wrażenie. Kaplicę zwiedzimy już w środę fot. paweł relikowski
Od najbliższej środy będzie można oglądać freski z początku XVI wieku, odkryte przed sześcioma laty w kaplicy Schmedchinów kościoła garnizonowego pw. św. Elżbiety we Wrocławiu.

Właśnie skończyła się konserwacja malowideł. Pochłonęła kilkaset tysięcy złotych. - To wydarzenie na skalę całej Europy - zachwala ks. January Wątroba, proboszcz parafii. - Niewiele jest miejsc, gdzie freski zachowały się w tak świetnym stanie.

Malowidła przedstawiają m.in. Jezusa Chrystusa na krzyżu, a obok Matkę Boską i św. Jana Ewangelistę. Są również wizerunki papieża (prawdopodobnie Grzegorza Wielkiego), jednego z biskupów (być może św. Benona) czy apostołów.

Największe wrażenie robi wielki, kilkumetrowy obraz, przedstawiający św. Krzysztofa, przenoszącego Jezusa przez rzekę. To symbol dobrej śmierci, często spotykany w kaplicach grobowych, bardzo popularny w sztuce gotyckiej.

Większość fresków jest doskonale zachowana. Bardzo wyraźne są nawet kolory. Tylko w niektórych miejscach są białe plamy. Powstały najprawdopodobniej dlatego, że w tych miejscach pękła ściana i farba się zniszczyła.

Jak to możliwe, że wszystko przetrwało blisko pół tysiąca lat? W 1525 roku kościół przestał być świątynią katolicką i trafił w ręce protestantów. Ci zamalowali powstałe kilka lat wcześniej freski. Dlaczego? Bo początkowo protestanci mieli się modlić w prostych świątyniach, pozbawionych ozdób.
W najbliższą środę malowidła, niedostępne dotąd dla turystów, będzie już można podziwiać. Otwarcie kaplicy dla turystów poprzedzi poświęcona odkryciu wystawa w ratuszu.
Za zwiedzanie kaplicy trzeba będzie zapłacić "co łaska". Przyjęło się, że datek w takim przypadku to minimum 5 złotych.

O tym, że freski zostały odkryte, zdecydował przypadek. Wrocławski historyk sztuki, dr Jan Żelbromski, zauważył, że tynk w kaplicy jest pofalowany. Wykonano nacięcie i okazało się, że pod warstwą tynku znajdują się stare malowidła. Ich precyzyjna konserwacja zajęła kilka lat.
Korzystałem z opracowania "Kaplica Schmedchinów i Kruchta Północna".

Dzieje świątyni

Kościół św. Elżbiety to jedna z najciekawszych świątyń we Wrocławiu. W 1525 roku jej proboszcz przegrał świątynię podczas gry w kości z protestantem. W 1529 roku wichura zniszczyła wieżę kościoła, która miała wtedy ok. 110 metrów (teraz ma 90) wysokości. W 1945 w kościele ukrywał się hitlerowiec Karl Hanke, odpowiedzialny za śmierć tysięcy ludzi. W 1976 kościół został strawiony przez pożar. Odbudowano go w 1997 r.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto