- Czasem dobiegam od siebie z domu aż do ul. Grabiszyńskiej - opowiada dyrektor jednego z najlepszych liceów w mieście. Z domu ma blisko do hipermarketu Carrefour, ale przyznaje, że nie lubi wielkich sklepów, bo gubi się w labiryncie półek i nienawidzi kolejek.
- Wolę robić zakupy w małych, osiedlowych sklepikach - wyjaśnia. Chleb, mleko czy ser kupuje na rogu ul. Saperów i Gajowickiej, kilka kroków od domu.
- Mam też swój ukochany warzywniak - mówi Łaźniak. - Wiem, że zawsze znajdę tam świeże pomidory i paprykę na sałatkę albo włoszczyznę do zupy - tłumaczy.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?