Koleje Dolnośląskie i Przewozy Regionalne promują pociągi

Należąca do samorządu województwa spółka Koleje Dolnośląskie oraz Przewozy Regionalne - których udziałowcem też jest nasz samorząd - zaczęły wielką akcję promującą pociągi w regionie. Reklamy z zadowolonymi klientami w roli głównej można usłyszeć w radiu i zobaczyć w telewizji. Ich bohaterowie przekonują, że do pracy, szkoły czy na uczelnię docierają pociągami szybciej, taniej i wygodniej niż innymi środkami lokomocji.

Kolej po raz pierwszy zdecydowała się na taką kampanię. Potrwa jeszcze przez trzy tygodnie. Czemu ma służyć? - Chcemy zachęcić podróżnych, by częściej korzystali z naszych usług - tłumaczy Zbigniew Szczygieł, wicemarszałek Dolnego Śląska odpowiedzialny w zarządzie województwa dolnośląskiego za kolej.
Pasażerowie, którzy codziennie mają do czynienia z ofertą Przewozów Regionalnych i Kolei Dolnośląskich, są rozbawieni do łez tymi reklamówkami.
- Wszystko by się w nich zgadzało, gdyby nie to, że na kolei nigdy nic nie jest pewne. Nie wiadomo, czy pociąg odjedzie punktualnie, czy może w ogóle zostanie odwołany - narzeka Katarzyna Tęcza, która dojeżdża do Wrocławia z Brzegu Dolnego.

Przykłady można mnożyć. W połowie lutego na tydzień zawieszono kursowanie pociągów na 12 trasach na Dolnym Śląsku. Powód? Zepsuły się składy. Podobnie było w styczniu. Tomasz Zalewski, podróżujący na trasie Legnica - Wrocław, zwraca uwagę, że o wygodzie w pociągach Przewozów Regionalnych często nie może być mowy. - Co to za komfort, kiedy do jednego składu nie mogą się wcisnąć wszyscy czekający na peronie - pyta. Za reklamę swoich usług kolejowych samorząd województwa zapłaci 65 tys. zł.

Akcja reklamowa miała zacząć się na początku roku. Termin przesunięto, bo urzędnicy obawiali się, że ludzie odbiorą te reklamy jako kpinę. Zima spowodowała opóźnienia niemal każdego składu. - Pociągi się psuły. Byliśmy bezradni i mogliśmy tylko dyscyplinować przewoźnika - mówi Szczygieł. Obiecuje, że zarząd województwa zainwestuje w nowy tabor. Kupi dziewięć szynobusów. Właśnie rozstrzygnięto przetarg. Pierwsze nowe składy pojawią się w październiku. Dostarczy je ZNTK z Mińska Mazowieckiego.