Wrocław: Pasażerowie MPK skarżą się na smród

MPK o problemie świetnie wie. Dlatego wkrótce wznowi kontrakt z firmą ochroniarską, która będzie interweniowała w podobnych przypadkach.

W ubiegły piątek wczesnym popołudniem śmierdzący, bezdomny mężczyzna sparaliżował ruch tramwaju linii nr 9 z parku Południowego na Sępolno. Wsiadł do drugiego wagonu na przystanku przy Dworcu Głównym. Pasażerowie wytrzymali z nim do ul. Wyszyńskiego. Tam pobiegli do motorniczego i krzykiem zażądali, żeby mężczyznę wyrzucił. Kłopotliwy pasażer jednak - choć nie miał biletu - usunąć się nie dał.

Motorniczy zadzwonił do dyspozytora, a ten - po straż miejską. Strażnicy jednak nie interweniowali. Po po pierwsze - bezdomny był trzeźwy, po drugie - nie zachowywał się agresywnie. - Jeżeli ktoś ma problem z zachowaniem higieny osobistej, nie możemy nic zrobić - tłumaczy Sławomir Chełchowski, rzecznik straży miejskiej. - Chyba, żeby zanieczyszczał tramwaj.

Ostatecznie "dziewiątkę" trzeba było odstawić do zajezdni, by wagon porządnie wyszorować i zdezynfekować.
- Nasz pasażer nawet tam nie chciał wysiąść - mówi Janusz Krzeszowski z MPK. Mężczyznę wyprowadziła w końcu policja.

Wrocławianka Iwona Szewczyk wielokrotnie musiała wysiadać z tramwaju na wcześniejszym przystanku właśnie z powodu niedomytych bezdomnych.
- Najczęściej jeżdżą "dwójką" albo linią OL - wskazuje. - Kiedy wsiadają, o dalszej podróży można zapomnieć. Człowiekowi robi się po prostu niedobrze.

Na problem z nieprzyjemną wonią narzekają też pasażerowie autobusu nr 105, bo bezdomni jeżdżą nim na targowisko przy ul. Pełczyńskiej. Tramwajem nr 3 docierają z kolei na plac Wróblewskiego. W okolicach Dworca Głównego, wsiadają też często do autobusów linii 145 i 146. Jadą nimi na przystanek przy ul. Monte Cassino na Sępolnie - tu, przy parafii pw. św. Rodziny jest darmowa jadłodajnia. Taką samą prowadzi parafia św. Antoniego przy al. Kasprowicza.

Jakimś rozwiązaniem problemu byłby montaż w autobusach i tramwajach klimatyzacji. Niestety, na to nie ma co liczyć. - Może ona pojawić się w części nowych mercedesów citaro. Ale w starszych autobusach nie ma o tym mowy. To zbyt droga inwestycja - rozkłada ręce Patryk Wild, członek zarządu MPK.