Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Camerimage we Wrocławiu?

Bartłomiej Knapik
Kompleks festiwalowy zaprojektował gwiazdor światowej architektury Frank Gehry
Kompleks festiwalowy zaprojektował gwiazdor światowej architektury Frank Gehry wizualizacja plus camerimage
Czy nasze miasto ukradnie Łodzi międzynarodowy festiwal autorów zdjęć filmowych.

Jest możliwość, żeby we Wrocławiu pojawił się Międzynarodowy Festiwal Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Plus Camerimage. To prestiżowa impreza - największy na świecie festiwal filmowy poświęcony sztuce operatorów filmowych.

Impreza została przeniesiona z Torunia do Łodzi. Jednak gdy w tym drugim mieście radni zaczęli się kłócić o to, czy dać na ten cel pieniądze, przedstawiciele Fundacji Tumult zaczęli się rozglądać za innym miejscem, gdzie można by zorganizować festiwal.

- Wśród wymienianych miast były Katowice, Gdynia, Poznań i Wrocław właśnie - mówi Marcin Tercjak, rzecznik festiwalu Camerimage. - Nie mogę powiedzieć, czy rozmawialiśmy o szczegółach z przedstawicielami władz Wrocławia ani czy jest efekt takich rozmów - dodaje.

Podczas Camerimage odbywają się spotkania z operatorami filmowymi, projekcje filmowe, a także warsztaty i seminaria prowadzone przez wybitnych operatorów i reżyserów. Ściągnięcie imprezy tej klasy do naszego miasta mogłoby przynieść lepsze skutki niż jednorazowa impreza typu Europejska Stolica Kultury. Jeśli macie co do tego jakieś wątpliwości, sami odpowiedzcie sobie na pytanie, czy ktoś z Was wie, które miasto było nią przed rokiem? Camerimage jest imprezą jedyną w swoim rodzaju, choć na pewno nie tej rangi, co festiwal filmowy w Cannes czy rozdanie Oscarów.

Na nasze pytanie, czy Wrocław próbuje przejąć ten festiwal od Łodzi, usłyszeliśmy tylko: - Nie ma takiego planu. Mamy już jeden świetny festiwal związany z kinem, Era Nowe Horyzonty, i to wystarczy - usłyszeliśmy od Pawła Czumy, dyrektora biura prasowego urzędu miejskiego.

Z naszych informacji wynika, że wrocławscy urzędnicy bardzo uważnie analizowali umowę, którą w sprawie festiwalu podpisała Łódź, i mają wątpliwości, czy udałoby się ją przejąć bez kłopotów prawnych. Czy nie okaże się, że prawa do nazwy festiwalu mają władze Łodzi. Dlatego nasze władze postanowiły poczekać, jak rozwinie się konflikt wokół Camerimage.

W Łodzi tymczasem wszystko rozbija się o pieniądze. Konkretnie o pół miliarda złotych, które szef festiwalu chciałby przeznaczyć na budowę centrum festiwalowego, zaprojektowanego przez światowej sławy architekta Franka Gehry'ego. To on jest twórcą projektu słynnego muzeum Guggenheima w Bilbao - budynku, który rozsławił to miasto na całą Europę. Radni nie chcieli przegłosować pieniędzy na tę inwestycję, bo nie było gwarancji, że drugą część dołoży Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Nie miałbym nic przeciwko
Rozmowa z Jerzym Skoczylasem, przewodniczącym komisji kultury w radzie miasta.

Czy chciałby Pan, żeby festiwal Camerimage trafił do Wrocławia?
To wcale nie jest takie proste pytanie. Jako człowiek związany z kulturą i patriota lokalny chciałbym, żeby wszystkie ciekawe i prestiżowe imprezy z tej dziedziny odbywały się u nas.

To w czym problem?
W tym, że nie byłoby elegancko podbierać pomysł Łodzi.

Nie byłby to pierwszy taki przypadek.
To prawda. Festiwal Era Nowe Horyzonty też nie powstał u nas. Świetnie się przyjął i świetnie się sprawdza. Ale nie sądzę, żeby w Cieszynie podzielali to zdanie. Mimo wszystko jednak nie miałbym nic przeciwko temu, żeby Camerimage był u nas.

od 7 lat
Wideo

Jak wyprać kurtkę puchową?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Camerimage we Wrocławiu? - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto