Według Urzędu Lotnictwa Cywilnego, w pierwszym półroczu 2012 roku z wrocławskiego lotniska skorzystało 27 proc. więcej pasażerów niż rok temu. W grupie dużych lotnisk, jak Poznań, Kraków czy Gdańsk, Wrocław rozwija się najszybciej. Szybciej przybywa pasażerów tylko w mniejszych portach, takich jak Łódź, Szczecin czy Zielona Góra.
- Paradoksalnie porażka linii OLT Express przyczyniła się do ożywienia ruchu lotniczego. Wiele osób rozsmakowało się w podróżach samolotem. Po upadku OLT przerzucili się na inne linie - mówi Dariusz Kuś, szef wrocławskiego lotniska.
Prezes jako przyczyny sukcesu wymienia otworzenie nowego terminalu lotniczego i nowe połączenia, które we Wrocławiu uruchamia m.in. Ryanair.
- Bardzo ważny jest też łatwiejszy dojazd do naszego lotniska. Dzięki obwodnicy autostradowej zyskaliśmy wiele w oczach pasażerów spoza Wrocławia.
Sebastian Gościniarek z firmy doradczej BBSG, ekspert ds. rynku lotniczego, wskazuje, że z Wrocławia musi zacząć latać więcej samolotów droższych firm, jak Lufthansa czy British Airways. - Tanie linie robią tzw. masę, zwiększają statystyki. Ale nie dają takich pieniędzy jak linie tradycyjne, bo ich klient jest mniej zamożny - wyjaśnia Gościniarek. - Wrocław musi pamiętać, że tak szybko jak z Katowic można tu przyjechać , tak samo łatwo pasażerowie mogą odbyć podróż w drugą stronę.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?