Wrocławski Ołtaszyn: Wreszcie koniec tego błota

Na ten moment mieszkańcy Ołtaszyna czekali ponad dwa lata. Wreszcie jest data ostatecznego zakończenia budowy kanalizacji na ich osiedlu: to przyszły wtorek, 15 grudnia.
- Nie oznacza to, że od tego dnia robotników już tam nie będzie - zastrzega Iliana Arent-Rabiej z Biura Funduszu Spójności w magistracie, czyli komórki, która odpowiada za nową kanalizację w stolicy Dolnego Śląska. - Ale będą już prowadzili tylko roboty wykończeniowe, na przykład porządkowali pobocza.

A o kłopotach związanych z budową kanalizacji mieszkańcy Ołtaszyna mogliby napisać całą książkę. Od października 2007 roku regularnie zmieniana tam była organizacja ruchu. Bywało, że zmiany następowały co tydzień, przez co zdarzało się, że kierowcy błądzili po własnym osiedlu. Narzekali również pasażerowie komunikacji miejskiej. Autobusy kursowały bardzo różnie, bo także musiały jeździć objazdami, a zmiany były równie częste (teraz 113, 612 i 249 kursują przez ul. Przystankową i Pawią. Zlikwidowano linie 812 i 813).

Do tego, kiedy padało, wszędzie było pełno błota, a gdy na dworze było ciepło, na osiedlu unosiły się tumany kurzu.

- Dwa lata się męczyliśmy, ale efekt jest wspaniały - cieszą się Maria i Roman Bilousowie z ul. Snopkowej. - Wreszcie możemy podłączyć się do kanalizacji. Czyli jesteśmy już w XXI wieku i w końcu zlikwidujemy szambo.
Ale przez najbliższy tydzień lokatorzy z Ołtaszyna muszą się jeszcze uzbroić w cierpliwość. Wciąż, na odcinku od Przystankowej do Parafialnej, zamknięta jest główna arteria Ołtaszyna, czyli ul. Grota-Roweckiego. Robotnicy remontują tam przejazd kolejowy. Uciążliwe prace trwają też przy skrzyżowaniu Grota-Roweckiego i Parafialnej. W sumie na Ołtaszynie założono kanalizację przy 35 ulicach. Do rur może się podłączyć kilkaset rodzin. Kontrakt był wart 45 milionów euro.

Złotniki czekają do połowy maja
Końca prac mieszkańcom Ołtaszyna zazdroszczą wrocławianie ze Złotnik. Budowa kanalizacji na ich osiedlu potrwa aż do 15 maja. Niedawno okazało się, że wykonawca, firma Hydrobiel, nie zdąży zrobić wszystkiego w wyznaczonym terminie, czyli przed Bożym Narodzeniem. Powód? Zmieniły się projekty: np. trzeba zrobić dodatkowe chodniki. Do wykończenia zostały im jeszcze ulice: Częstochowska (od Rabczańskiej do Kieleckiej), Kielecka (od Małopolskiej do Przemyskiej), Rzeszowska, Miechowska (od Olkuskiej do Częstochowskiej), Jasielska i Żywiecka. Wykonawca zobowiązał się, że wysypie na nie tłuczeń, tak aby dało się nimi swobodnie przejechać.