Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław czy Breslau? Zdania są podzielone

SZUCH
Janusz Wójtowicz
Władze miejskie wymyśliły, żeby w Austrii i Niemczech promować Wrocław i Euro 2012 nazwą Breslau. Co na to mieszkańcy?

Zdania na ten temat są bardzo mocno podzielone. W komentarzach na naszym portalu jedni wypowiadali się za, a inni przeciw. Każdy ma swoje przemyślenia i swoje powody.

Czytaj również: Wrocław promuje się jako Breslau

Ja jestem za. Wydaje mi się, że w Polsce bardziej nośny byłby billboard "Zapraszamy do Pragi" niż "Zapraszamy do Prahy". Oczywiście zawsze podniosą się głosy, że Niemcy to co innego, ale spójrzmy na to z innej strony - na ile nośny byłby billboard zapraszający do miasta Львів? I może zaczniemy pytać Ukraińców, czy nie mają nic przeciwko, żebyśmy mówili o tym mieście per Lwów? A może pisanie w Polsce o Lwowie to kolejny przykład polonizacji Львівa? - pisze internautka o nicku "s".

Wtóruje jej "Wroclove": - Nie mam nic przeciwko nazwie Breslau. Pięknie brzmi i nawiązuje do historii...Wrocław to miasto kilku kultur: Polski, Czech i Niemiec. Musimy sie do tego przyzwyczaić.

Podobnie uważa "Leszek": - Nie ma co się bulwersować. Zrozumcie, że użycie nazwy "Breslau" nie jest żadnym zabiegiem germanizacyjnym. Po prostu ta nazwa będzie pojawiać się w niemieckich miastach i będzie adresowana do Niemca tak, żeby nie miał wątpliwości o jakie miasto chodzi. Jest to bardzo zrozumiałe, bo co to by była za reklama jak nikt by nie zrozumiał jej przesłania?

Internautka "Magdalena" też pozostaje otwarta na ten pomysł. - Dla mnie może być i Breslau. Osobiście uważam, że dla Niemców będzie łatwiej zlokalizować nasze miasto. Pracuje z obcokrajowcami i bardzo często zdarza mi się słyszeć " Wroklaw" zamiast Wrocław - przyjęło się z innych kultur językowych czytanie litery C jako literę K - wiec nazwa naszego pięknego miasta i tak zostanie przekręcona. W niektórych słownikach niemieckich miasto Wrocław jest tłumaczone jako Breslau, więc dla mnie może być. - pisze.

Lecz niektórzy internauci są zupełnie innego zdania. - Jeżeli na Wrocław będzie sie mowić Breslau, to ja będę mówił na Kraków - Krakau, a na Gliwice - Glajwitz - stwierdza przekornie "emu".

- No cóż, ojcowie miasta ostatnio starają się, aby Wrocek piękniał w oczach i rozwijał sie to się niektórym marzy germanizacja. Poczekali, aż odbudujemy i teraz "dawaj" - dodaje "wroclawianka". "Wroclawianin" pisze nam z kolei z bezsilnością: - Ręce opadają, bo co tu dodać....

Cóż, w tej sprawie nigdy nie będzie zgody. Miejmy tylko nadzieję, że władze Wrocławia zachowają zdrowy rozsądek i uszanują głos mieszkańców. W końcu Euro 2012 ma być świętem nas wszystkich i szkoda, by zostało ono popsute przez tego typu spory...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto